Nie było efektu „nowej miotły”. Podopieczni Eugeniusza Sito, który kilka dni temu zastąpił Rafała Leśniowskiego, przegrali u siebie z Piastem Tuczempy 1-3, ponosząc siódmą porażkę z rzędu. Dziś fakty są takie, że Sokół Kolbuszowa Dolna na dobre rozgościł się w strefie spadkowej IV ligi.
Goście otworzyli wynik już w 4 minucie. Norbert Król (na zdjęciu z Piotrem Karkutem), który powrócił do bramki po dłuższej nieobecności, został pokonany bezpośrednio z rzutu rożnego. Wyrównał syn Waldemara Mazurka – Michał. Wydawało się, że Sokół pójdzie za ciosem. Jednak zaraz po przerwie padł gol na 1-2. Potem Sokół odkrył się i w konsekwencji stracił trzeciego gola.
12 kolejka IV ligi – sobota, 13 października
Sokół Kolbuszowa Dolna – Piast Tuczempy 1:3 (Mazurek)
Sokół: Norbert Król – Bartłomiej Karkut (69. Andrzej Skowron), Łukasz Gorzelany, Damian Parys, Piotr Karkut (75. Dawid Maziarz) – Maksymilian Wróbel (56. Albert Orzech), Kornel Kołacz, Piotr Krawczyk, Mateusz Prokop, Michał Mazurek – Łukasz Korab (72. Brian Dziedzic). Widzów: 200.
W następnej kolejce piłkarze Sokoła jadą do Beska, gdzie w niedzielę (21.10) o godz. 15 zagrają z tamtejszym Przełomem, który również dołuje. Oby to przełom dla kolbuszowian.