Po emocjonującym meczu piłkarze Sokoła Kolbuszowa Dolna zremisowali dziś (29.09) na swoim stadionie z Izolatorem Boguchwała 2:2. Ostatnie 35 minut gospodarze grali w osłabieniu, ale mimo to niewiele brakowało, żeby to spotkanie wygrali. Zabrakło szczęścia.
Pierwsi gola zdobyli goście. Zrobili to w 13. minucie po stracie piłki przez piłkarzy Sokoła w środka pola. Niewiele ponad kwadrans później wyrównał Mikołaj Płudowski dobijając strzał kolegi z drużyny.
W 55 minucie drugą żółtą kartkę za symulowanie faulu w polu karnym obejrzał Mateusz Prokop. Wydawało się, że teraz goście „poczują krew” i zaatakują. Tymczasem trzy minuty później bramkę zdobył wprowadzony na boisko kilka minut wcześniej Kamil Adranowicz. Mogło być 3:1, ale tym razem zabrakło szczęścia. Pięć minut przed końcem Izolator doprowadził do remisu.
W sobotę (05.10) Sokół zmierzy się na wyjeździe z Igloopolem Dębicą. To najbardziej utytułowany klub w podkarpackiej IV lidze z rzeszą oddanych kibiców. Początek tego meczu o godzinie 16.
10. kolejka IV ligi, 29 września
Sokół Kolbuszowa Dolna – Izolator Boguchwała 2:2 (Płudowski 31’, Adranowicz 58’)
Sokół: Mateusz Kozioł – Sławomir Wójcik, Bartłomiej Karkut, Łukasz Gorzelany, Kamil Aab – Kornel Kołacz, Mateusz Prokop, Mikołaj Płudowski (56’ Klaudiusz Dziedzic, 82’ Piotr Karkut), Jakub Sroka, Adam Serwon (55’ Kamil Miśko) – Karol Wilk (53’ Kamil Adranowicz). Widzów 200.