Paweł Michno: Mógł zawinić przewód wentylacyjny

Paweł Michno o dekomunizacji kolbuszowskich ulic

Śmierć 11-letniej Zuzi, która zatruła się czadem, wstrząsnęła całą Kolbuszową. Mówiono o tym też na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Padła sugestia, że mógł zawinić przewód wentylacyjny.

Zuzia zatruła się czadem  w poniedziałek (24.01.), przed godz. 20 w jednym z bloków przy ulicy ks. Ludwika Ruczki. Dziewczynka kąpała się w łazience.




W tym czasie jej mama rozmawiała przez telefon. Zaniepokojona brakiem odgłosów z łazienki, weszła do pomieszczenia, gdzie znalazła nieprzytomną córkę. Przywrócono jej czynności życiowe, ale nadal była nieprzytomna. Dziewczynkę w stanie krytycznym przewieziona do jednego z rzeszowskich szpitali.

Cały czas trwała walka o jej życie. W środę (26.01) w Kolegiacie p.w. Wszystkich Świętych w Kolbuszowej odbyła się msza św. w intencji Zuzi. Mieszkańcy spontanicznie modlili się on line.

Niestety, w czwartek mama dziewczynki przekazała bardzo smutną informację o jej śmierci.

Przewód wentylacyjny?

W tym samym dniu odbyła się sesja Rady Miejskiej, na której w kontekście tragedii, poruszono problem nieszczelności ciągów wentylacyjnych w blokach.

– Ja akurat mieszkałem w tym bloku przez 32 lat i wiem, że z przewodami wentylacyjnymi był tam zawsze bardzo duży problem. Dlatego chciałbym prosić, jeżeli jest taka możliwość, by pracownicy gminnej gospodarki komunalnej w jak najszybszym czasie przeglądali drożność tych ciągów. Nie chodzi tu o to, że tylko przyszedł pracownik i sprawdził, czy jest cug. Bo jak on jest, to i tak te ciągi są w większości są zapchane. Powodem tego stanu rzeczy jest to, że na wiosnę bardzo często tam ścielą się ptaki. Są to między innymi kawki. Wchodzą tam od góry przez zniszczone kratki. Być może w tym przypadku zawinił zatkany przewód wentylacyjny.




– Dlatego prosiłbym, aby pracownicy komunalni w jak najszybszym czasie naprawdę solidnie, nie po łebkach, przeglądnęli te ciągi. Są technologie wziernikowe, które umożliwiają sprawdzenie tych przewodów i ewentualnie udrożnienie ich. Sezon grzewczy potrwa jeszcze kilka miesięcy. Mam nadzieję że skończy się tylko na jednym nieszczęściu – mówił radny Paweł Michno.

„Zadbajmy o czujniki”

Tragedię, która wydarzyła się w bloku przy ulicy k. Ruczki, skomentował też burmistrz Jan Zuba.

– Trudno się pogodzić z taką tragedią. Do niej nie powinno dojść. Każdego roku w wyniku zatrucia czadem, również na Podkarpaciu, umiera wiele osób, mimo tego, że ciągle jest prowadzona kampania „czad zabija”,; mimo tego, że są dokonywane kontrole. W grudniu 2021 roku mieliśmy spotkanie w tej sprawie. Zaprosiliśmy wszystkich przedstawicieli wspólnot mieszkańców na terenie gminy, bo generalnie najwięcej tego typu problemów jest w budynkach wielorodzinnych. Podczas spotkania pan komendant straży pożarnej przekazał nieodpłatnie w ręce zarządców kilkanaście czujników czadu. Ja wiem, że to bardzo mało, bo jest kilkaset mieszkań. Dlatego tak naprawdę to dla własnego dobra mieszkańcy powinni zaopatrzyć się w takie urządzenie. Nie są to duże koszty, to wydatek w granicach 100 zł. A jest to ochrona naszego zdrowia i życia. I o to apeluję.




– Pamiętajmy też, żeby nie zaklejać kratek wentylacyjnych w łazience, co pewnie się dzieje w okresie zimowym, bo jest cieplej i przyjemnie. Tylko że może się to skończyć tragicznie, tak jak to się stało. Nie znamy przyczyny, w związku z tym nie możemy wyrokować, z jakiego powodu doszło do śmierci tej dziewczynki. Odpowiednie organa prowadzą dochodzenie. Niemniej jednak jest to kolejna tragedia, do której nie powinno dojść. Wszyscy musimy pamiętać, że bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu – dodał burmistrz.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.