Temat przymusowej relokacji uchodźców stanął na ostatniej sesji Rady Gminy Cmolas. Krzysztof Książek pytał oficjalnie, czy coś jest na rzeczy. Podobne sugestie wyrażała Teresa Krzysztofińska.
Unia Europejska rozważała wprowadzenie mechanizmu solidarnościowego, który miałby na celu równomierne rozłożenie odpowiedzialności za przyjmowanie uchodźców między państwami UE.
„Inwentaryzacja obiektów”
Rok temu media obiegła informacja o planach powstania punktu zbiorowego zakwaterowania uchodźców w Nowej Dębie.
Cała sprawa miała związek z pismem Powiatowego Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Tarnobrzegu. Prosił on o wskazanie miejsc nadających się do zbiorowego zakwaterowania uchodźców.
Wkrótce potem oświadczenie w tej sprawie wydało Starostwa Powiatowego w Tarnobrzegu, w którym poinformował, że chodziło tylko i wyłącznie o „inwentaryzację obiektów wymienionych w ustawie o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terenie tego państwa”
Temat uchodźców na sesji
Na ostatniej sesji Rady Gminy Cmolas temat poruszył Krzysztof Książek, radny z Hadykówki:
– Wygląda na to, że coś jest na rzeczy i będziemy musieli z tym problemem się zmierzyć. Czy jest coś wiadome o przymusowej relokacji. Czy jest jakaś mapa takich ośrodków? – dopytywał.
Co na to wójt Bernadetta Wolak-Posłuszny?
– Nie mamy żadnych oficjalnych pism, nie było żadnych spotkań w tej sprawie z wojewodą i z kimkolwiek, nie ma też takiej informacji obiegowej wśród wójtów i burmistrzów. Jestem po spotkaniu stowarzyszenia, też takiej informacji nie ma. A więc nie ma takiego tematu – zapewniła.
Co z Hadykówką?
– Czyli możemy spać spokojnie, oficjalnie nic się nie dzieje w tym temacie. Bardzo bym prosił panią wójt, gdyby coś nie daj Boże się działo w tych kwestiach, żebyśmy odpowiednio wcześnie informowani jako mieszkańcy – odpowiedział radny Książek.
O zagospodarowanie pierwszego piętra budynku remizy w Hadykówce pytała wieloletnia sołtys tej miejscowości, obecnie radna Teresa Krzysztofińska.
Chodzi o pomieszczenia, które zajmowało Stowarzyszenie Rozwoju Gminy Cmolas. Wcześniej funkcjonowały tam przedszkole i biblioteka.
Radna Krzysztofińska zasugerowała, że miejsce to mogą zająć uchodźcy.
– Na 4 kwietnia jesteśmy umówieni ze stowarzyszeniem w temacie przejęcia lokalu. To jest procedura, która trwa – zapewniła wójt.