W Urzędzie Miejskim dość często pojawiają się wnioski mieszkańców o budowę oświetlenia drogowego. I nie ma co się dziwić, bo mało kto lubi funkcjonować w ciemnościach.
Burmistrz Jan Zuba wskazuje na ograniczone możliwości finansowe gminy. Podkreśla, że potrzeby związane z budową i modernizacją oświetlenia wyceniane są na 5 mln zł. Problem w tym, że nie można na ten cel pozyskiwać funduszy zarówno krajowych, jak i unijnych. – Z własnych pieniędzy jesteśmy w stanie rocznie wyasygnować jedynie 300 tys. zł. Stąd tempo prac jest takie, jakie jest – nie kryje.
Burmistrz podkreśla, że gmina ma obowiązek dbać o oświetlenie dróg, których nie jest zarządcą, czyli: krajowej, wojewódzkich i powiatowych. Dodatkowe koszty generuje konieczność modernizacji istniejących lamp. – Przy drożejącej energii, chcemy ekonomicznie podchodzić do tego tematu, czyli stosować nowoczesne rozwiązania, tak żeby np. w nocy natężenie oświetlenia było niższe – zaznaczył. – Wdrażamy to trzeci rok z rzędu i będziemy go kontynuować po to, żeby jak najwięcej oszczędzać na energii.