Poszukiwania 88-letniego mieszkańca Woli Raniżowskiej zakończyły się szczęśliwie. Osłabionego staruszka policjanci z Kolbuszowej odnaleźli półtora kilometra od jego domu.
O zaginięciu 88-letniego mieszkańca Woli Raniżowskiej kolbuszowska policja została zawiadomiona w sobotę (30.03) wieczorem. Z przekazanych przez rodzinę informacji wynikało, że mężczyzna wyszedł rano z domu, aby wykonywać prace polowe. Ostatni raz był widziany przez sąsiadów ok. godz. 15.
Nie wrócił na noc
Kiedy po zmroku nie wrócił do domu, zaniepokojona rodzina rozpoczęła poszukiwania na własną rękę. Po bezskutecznych próbach odnalezienia mężczyzny bliscy zaginionego powiadomili policję.
Mundurowi ustalili rysopis 88-latka i rozpoczęli poszukiwania. Jeden z patroli poszedł pieszo w rejon pól, gdzie miał pracować zaginiony. Ok. 1,5 km od miejsca zamieszkania funkcjonariusze zauważyli siedzącego mężczyznę. Był przemoczony, osłabiony i nie mógł iść o własnych siłach. Nie wiedział, gdzie się znajduje. Policjanci pomogli mu dojść do pojazdu i zawieźli go do domu. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Po udzielonej pomocy medycznej mężczyzna pozostał pod opieką rodziny.