Temat parkingu wielopoziomowego w dolinie Nilu w Kolbuszowej od lat wzbudza duże emocje. Z wielu względów. Czy ta niezwykle kosztowna inwestycja zostanie zrealizowana? Wygląda na to, że nowo wybrane władze gminy Kolbuszowa podjęły w tej sprawie decyzję.
Budowę parkingu wielopoziomowego planowano na miejskiej działce o powierzchni 30 arów, przy ulicy Rzeszowskiej w Kolbuszowej.
Koncepcja parkingu wielopoziomowego
Od strony południowej obszar przygotowywanej inwestycji graniczy ze stacją paliw, od zachodu z rzeką Nil, od północy ze Szkołą Podstawową nr 1, a od wschodu z drogą krajową nr 9 i rondem.

Inwestycję od kilku lat lansował były burmistrz Jan Zuba. Wspierał go w tym poseł Zbigniew Chmielowiec, który dodatkowo szukał pieniędzy na ten cel w funduszach rządowych.
– Planujemy wybudować parking dwukondygnacyjny. Dolny poziom tego obiektu ma być na rzędnej działki; górny zaś na poziomie ronda przy „dziewiątce”. A więc obszar ten nie będzie przyczyniał się do zalewania nieruchomości w dolnym biegu rzeki – zapewniał były burmistrz.
– Chcemy wykorzystać różnicę wysokości terenu. Górna część konstrukcji byłaby połączona kładką z mostem – tak żeby łatwo można było dotrzeć do centrum miasta. Mimo że mamy 124 miejsca parkingowe na Rynku, okazuje się, ze jest to nadal za mało – zaznaczył.
Ogromne koszty
Pytany o gigantyczne koszty przedsięwzięcia Jan Zuba odpowiedział:
– Dzisiaj ceny tego typu obiektów są bardzo wysokie. Na chwilę obecną gmina nie bierze pod uwagę realizację takiej inwestycji z własnych środków. Będzie pewnie chodzić w grę w perspektywie jakiś montaż finansowy, również prywatnych. Coś na wzór partnerstwa publiczno-prywatnego.
Dziś mamy nową władzę nie tylko w Polsce, ale i w Kolbuszowej. Budowa parkingu wielopoziomowego stanęła pod dużym znakiem zapytania.
O zaniechanie wydatków na ten cel na ostatniej sesji zaapelował radny Michał Karkut.
Radny: – To błędna decyzja
– Od dawna jestem sceptycznie nastawiony do tej inwestycji. W obecnej sytuacji finansowej naszej gminy budowanie parkingu wielopoziomowego jest zbyt kosztowną kwestią.
– Jako klub radnych „Samorząd To Wspólna Sprawa” składamy wniosek formalny o wstrzymanie wszelkich prac związanych z tą inwestycją, W naszej ocenie, która poparta jest opinią mieszkańców, budowa parkingu, którego koszt szacowany jest na kilkanaście milionów złotych, to błędna decyzja, W tej chwili naszej gminy nie stać na tak kosztowne przedsięwzięcia.
– Jest sugestia, żeby wykorzystywać na parking plac przy ulicy Zielonej, który jest targowiskiem dwa razy w tygodniu. W przypadku jakiejś imprezy na Rynku, możemy właśnie tam przekierowywać samochody – przekonywał.
Pieniądze wyrzucone w błoto?
Postulat ten poparł Krzysztof Wójcicki – wówczas jeszcze radny, dziś już wiceburmistrz:
– Zgadzam się, że nie stać nas na budowę takiego parkingu. Wydaje mi się, że na tej sali, wśród radnych, nie znalazłaby się większość dla poparcia takiego pomysłu – oświadczył.
Sęk w tym, że na to przedsięwzięcie, a dokładniej na jego dokumentację wydano z kasy podatnika ponad 76 tysięcy złotych. Wygląda wiec na to, że są to pieniądze – pisząc wprost – wyrzucone w błoto.
– To jest zaległość z poprzedniej kadencji. Faktura trzeba zapłacić i tutaj nie mamy innego wyjścia. W przyszłości zastanowimy się nad budową parkingu wielopoziomowego. Po prostu ten temat jest w naszych rękach – zastrzegł Jan Fryc, przewodniczący Rady Miejskiej.