Sześć lat temu Michał Stochel zachwycił w show TVN „Mam Talent”. Jurorka programu, Małgorzata Foremniak tak była zachwycona występem chłopca, że poprosiła go o to, aby złożył autograf na… jej biuście. Co dziś słychać u akordeonisty z Zarębek?
Michał Stochel w „Mam Talent” wystąpił dwukrotnie. Po raz pierwszy zrobił to w odcinku wyemitowanym 3 września 2016 roku. Ośmioletni wówczas muzyk zagrał na akordeonie kilka utworów.
Zrobił to jednak w taki sposób, że nie tylko usłyszał trzy razy „tak”, ale zachwycił jurorów.
Ujął zwłaszcza Małgorzatę Foremniak, która wbiegła na scenę i poprosiła chłopca o autograf.
– Małgosia, prawda jest taka, że tata Michała też chciałby ci się podpisać na twoich piersiach – komentowała inna jurorka , Agnieszka Chylińska.
Aktorka znów odsłoniła dekolt, na którym, obok autografu Michała, swój podpis złożył jego ociec.
Chłopiec po raz drugi w programie wystąpił miesiąc później w półfinale. Zagrał melodie węgierskie. Niestety odpadł, mimo tego, że skradł serce widzom, którzy głosowali za jego promocją do finału.
Po występie w rozmowie z prowadzącymi – Szymonem Hołownią i Marcinem Prokopem – przyznał, że czasem rozdaje autografy. – Czy masz pomysł jak wydać pieniądze, gdybyś wygrał ten program? – dociekał Marcin Prokop. – Kupiłbym akordeon – odparł chłopiec.
Dziś Michałek jest już 14-letnim Michałem. Znacznie urósł, nabrał masy, zmieniła się też barwa jego głosu. Ostatnio udzielił wywiadu mieleckim mediom, w którym opowiedział, co u niego słychać.
Zdradził między innymi, że poszedł do szkoły muzycznej drugiego stopnia. Że dalej gra na, bierze udział w konkursach, koncertuje. Ostatnio zagrał na Pikniku Pod Grzybkiem w Świerczowie.
Teraz przygotowuje się do udziału w międzynarodowym konkursie we Włoszech, który odbędzie się on na przełomie września i października.
Dodał, ze udało mu się spełnić marzenie, o którym mówił w „Mam Talent”. Otóż ma nowy akordeon. Koszt takiego instrumentu to około 35 000 zł.