Odbiór śmieci w ogniu krytyki




Mieszkańcy Kolbuszowej skarżą się na niechlujny sposób odbioru śmieci przez spółkę komunalną. – Kosze nigdy nie są pozamykane, gdzieś rzucone, czasem przewrócone. Jest o tyle problematyczne, że leje do nich deszcz, potem wszystko gnije i robi się „nieporządek” – alarmuje Krzysztof Wójcicki, przewodniczący Zarządu Osiedla nr 2. – To nie wszystko. Ostatnio moi sąsiedzi oddali worki z plastikiem, a dostali zielone worki, czyli na szkło. Teraz nie mają jak posegregować odpadów.

Adam Maternia, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Kolbuszowej, a więc spółki komunalnej, która zajmuje się m.in. odbiorem śmieci, nie widzi problemu:

– Każdy mieszkaniec może przyjechać na naszą bazę przy ul. Piłsudskiego 111a, gdzie rozdajemy worki na odpady segregowane – zapewnia. – Jeśli chodzi o kosze, to obowiązkiem każdego mieszkańca, który składa tam odpady, jest utrzymywanie ich w odpowiedniej czystości. Ten pojemnik trzeba myć i to często, a w szczególności w okresie, kiedy są wysokie temperatury.




– Nasi pracownicy starają się jakoś uświadomić mieszkańców, żeby myli te pojemniki, bo niektóre z nich są tak zapuszczone, że nie da się do nich zbliżyć. Może dlatego pracownicy zostawiają je otwarte, żeby w ten sposób zasygnalizować mieszkańcom, żeby je wymyli – tłumaczy prezes Maternia.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.