Jeden z mieszkańców przyjechał samochodem na zakupy do sklepu w Nowej Wsi. W środku pojazdu zostawił kluczyki i portfel. Kiedy wyszedł ze sklepu, jego auta już nie było.
Do zdarzenia doszło w sobotę (17.10). Z relacji pokrzywdzonego wynika, że około godziny 15 przyjechał na zakupy, samochód zaparkował przed sklepem, a sam wszedł do środka. W renaulcie zostawił kluczyki. Kiedy wyszedł ze sklepu, samochodu już nie było. Mężczyzna powiadomił policję.
Z pomocą świadków zdarzenia mundurowi ustalili, że autem odjechał 44-letni mężczyzna. Kilka minut później skradzionym samochodem przyjechała znajoma pokrzywdzonego. Kobieta oświadczyła, że znalazła je porzucone kilkaset metrów dalej. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że z zostawionego w samochodzie portfela zniknęło kilkaset złotych.
Niedaleko od sklepu w Nowej Wsi, funkcjonariusze zauważyli 44-latka. Badanie wykazało ponad dwa promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał „zarzut krótkotrwałego zaboru renaulta”. W tej sprawie trwają dalsze czynności.