Niestety, to nie koniec walki o życie Emilki Wilk. Ważna jest każda pomoc

Niestety, to nie koniec walki o życie Emilki Wilk. Ważna jest każda pomoc

Mała Emilka Wilk z Kupna ponad rok temu przeszła operację serduszka. Zabieg odbył się w jednej z klinik w USA i poszedł zgodnie z planem. Niestety, dziś okazuje się, że to nie koniec walki o zdrowie i życie dziewczynki.

Emilka Wilk miała bardzo chore serduszko zanim jeszcze przyszła na świat. Od początku jedyną szansą na jej przeżycie była operacja zagranicą.




Wielomilionowe koszty tego zabiegu wydawały się przeszkodą nie do pokonania. Mama dziewczynki, Anna Wilk na studia wyjechała do Krakowa i tam już została. W Kupnie jednak nadal mieszkają jej rodzice, siostra, kuzynostwo, sąsiedzi…

Wszyscy walczyli o dziewczynkę, organizując rożnego rodzaju akcje. I  stał się cud. Zapadła decyzja, że operację dziewczynki w Stanford w USA sfinansuje Narodowy Fundusz Zdrowia. W maju 2022 roku mama Emilki podzieliła się dobrą nowiną:

– Kochani spieszymy z cudownymi wiadomościami Emilka jest właśnie po pełnej korekcie serca. Cała operacja trwała ponad 17 h, to co założyli sobie lekarze zostało zrobione. Stał się cud. Naszego szczęścia nie da się opisać. Emilcia musi teraz dojść do siebie. Wkłucia ma wszędzie…. głowa, malutkie rączki, stópki… Dziękujemy za Wasze ogromne wsparcie, każde dobre słowo, modlitwę. Sięgnęliśmy gwiazd – cieszyła się Anna Wilk.




Po miesiącu od operacji rodzice dziewczynki otrzymali dyrektywy dotyczące cewnikowania serca oraz planu leczenia na najbliższe lata. Zespół lekarzy ze Stanford daje Emilce 2 -3 lata do następnej operacji.

Zabieg będzie polegał na wymianie homograftu. Został on wstawiony na miejsce pnia płucnego, ze względu na to że dziewczynka w momencie operacji była malutka (miała 11 miesięcy).

Homograft trzeba będzie wymienić na większy. Jest to niezbędne, by Emilka mogła dalej rosnąć i rozwijać się jak do tej pory. Wraz z jego wymianą lekarze planują ponowne poszerzenie tętnic płucnych i to będzie można zrobić tylko w Stanford.

– Nasze kontrole u kardiologa odbywają się obecnie co trzy miesiące, Emilka rośnie i rozwija się jak każde zdrowe dziecko w jej wieku. Jest to dla nas ogromna radość, a przecież miała umrzeć, albo spędzić życie w szpitalu. Wierzymy w to mocno, że mamy 2 – 3 lata względnego spokoju, i że dopiero w wieku 5 lat nasza córeczka ponownie stanie do walki o zdrowe serduszko.




– Patrząc obecnie na to co dzieję się na zbiórkach i niestety braku refundacji dla dzieci z taką wadą serca jak Emilka, prawdopodobnie będziemy musieli otworzyć nową zbiórkę i dozbierać około trzy miliony złotych. Zrobimy to jednak dopiero wtedy, kiedy otrzymamy sygnał od całego zespołu ze Stanford oraz naszego kardiologa, iż nadchodzi czas następnej operacji naszej córki.

– Cały czas monitorujemy serduszko Emilki. Jesteśmy czujni. Nie było dnia, żebyśmy nie myśleli o tym, że znowu będzie operowana. Wiemy jednak też, że będziecie wtedy z nami i z Waszą ogromną pomocą, wsparciem i modlitwą sprawimy, że Emilka i przez ten etap swojego życia przejdzie zwycięsko – przekazali rodzice dwulatki.

Uruchomiono kolejną internetową zbiórkę na rzecz Emilki. Pieniądze można wpłacać tutaj.




Niestety, to nie koniec walki o życie Emilki Wilk. Ważna jest każda pomoc




Niestety, to nie koniec walki o życie Emilki Wilk. Ważna jest każda pomoc
Zdjęcia: Ratujmy serce Emilki.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.