Z osiedlowego traktu przy ulicy 11-go listopada w Kolbuszowej zniknął próg zwalniający. Ktoś odkręcił go w nocy, zabrał 36 śrub, a resztę zostawił w przyczepce jednego z mieszkańców. Sprawę zgłoszono na policję.
O zamontowanie progu obok bloków przy ulicy 11-go listopada okoliczni mieszkańcy walczyli ponad rok. W końcu się udało. Wydawało się, że na osiedlowej uliczce będzie bezpieczniej. Tymczasem…
W nocy z piątku na sobotę (12-13.08) próg zniknął. Okazało się, że ktoś odkręcił go od nawierzchni ulicy i zostawił w przyczepce jednego z mieszkańców, a 36 śrub zabrał ze sobą, czyli po prostu ukradł.
– Najpierw zaczęli go omijać, jeżdżąc chodnikiem, a teraz go rozkręcili. Zniknęło 36 śrub którymi próg był przykręcony, a on sam wylądował na przyczepce jednego z mieszkańców. Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby wpaść na tak chory pomysł. Sprawa została zgłoszona na policję – mówi nam oburzona mieszkanka osiedla.