Parafia w Porębach Dymarskich przyjęła pod swój dach 46 uchodźców z Ukrainy. Matki z dziećmi zamieszkały w ośrodku rekolekcyjnym, a mieszkańcy robią wszystko, by niczego im nie zabrakło. O tej wyjątkowej akcji mogliśmy się dowiedzieć w TVP Rzeszów.
Ukraińskie mamy w swoim tymczasowym nowym domu w Porębach Dymarskich natychmiast wzięły się do pracy. Piorą, gotują, przygotowują posiłki.
Jak przekazuje TVP Rzeszów, kobiety przyjechały z okolic Charkowa, Doniecka, Donbasu, Chmielnickiego i Lwowa. W ośrodku rekolekcyjnym dostały pokoje dwuosobowe i większe w zależności od potrzeb. Dzieci otrzymały zabawki,słodycze i lekarstwa, bo wiele z nich do Polski dotarło zaziębionych.
Okoliczni mieszkańcy robią wszystko, by ich nakarmić i zabezpieczyć wszystko, czego potrzebują. Również lokalni przedsiębiorcy organizują zbiórki.
Wśród uchodźców są grekokatolicy i prawosławni, dlatego ks. Krzysztof Wielgosz, proboszcz parafii w Porębach Dymarskich w kaplicy ośrodka rekolekcyjnego specjalnie dla swoich gości postawił bliską ich sercu ikonę Matki Bożej Umilenie.
Sam jest zaskoczony tym, co oni sami przywieźli ze sobą uciekając z bombardowanych miast i wsi. Pismo Święte, modlitewniki, różaniec to co najcenniejsze.
Jak powiedział TVP Rzeszów, w tej kaplicy matki z Ukrainy wylały już morze łez. Modląc się za swoich bliskich i o pokój, by mogły wrócić do domów.
Reportaż z Porąb Dymarskich obejrzysz tutaj.
Galeria zdjęć
