We wtorek (01.08) cała Polska uczciła 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Centralne uroczystości, co oczywiste, odbyły się w stolicy, ale i inne miasta nie zapomniały o największym polskim zrywie niepodległościowym XX wieku. Także na Podkarpaciu odbywały się tego typu upamiętnienia. Dla przykładu w pobliskim Mielcu uroczystości odbyły się przed pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej.
Jednym z wyjątków od tej reguły jest Kolbuszowa, gdzie nawet syreny nie zawiły o godzinie 17 upamiętniając „Godzinę W”, o uroczystościach patriotycznych nie wspominając. I można by przejść obok tego do porządku dziennego, gdyby nie fakt, że Kolbuszowa to miasto ultraprawicowe, którego władze na każdym kroku podkreślają swoje ogromne przywiązanie do wartości patriotycznych. Czyżby?