Policja wyjaśnia okoliczności wczorajszego (24.05) pożaru Galerii Nad Nilem. Wiadomo, że spaliła się tylna ściana elewacji obiektu. Zniszczona została również klatka schodowa.
Na początku wydawało się, że pożar wybuchł w „Mrówce”, bo czarny gęsty dym wydobywał się także z tego sklepu. Z czasem okazało się, że zapalił się tył budynku galerii. Ogień strawił około 200 metrów kwadratowych elewacji. To spowodowało bardzo mocne zadymienie w całym budynku.
Trwa wyjaśnianie
Przy dogaszaniu pożaru i oddymianiu obiektu pracowało pięć zastępów straży pożarnej: trzy państwowej i dwa ochotniczej. W sumie około 20 strażaków. Po zakończeniu akcji, policjanci wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa wykonali oględziny. Obecnie trwa wyjaśnianie przyczyn tego zdarzenia.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że ogień zauważył mężczyzna, który podwoził znajomą pod znajdujące się z tyłu wejście do restauracji. Zaalarmował on osoby znajdujące się wewnątrz budynku.
W związku z wczorajszymi wydarzeniami nieczynny jest dziś sklep PEPCO, zamknięty jest też pub La Zizanie. Nie jest to jednak spowodowane jakimikolwiek zniszczeniami. Chodzi raczej o kwestie związane z posprzątaniem popożarowego kurzu. Jutro oba lokale powinny być otwarte.