Kolbuszowa w ostatnich latach zmieniła się dość znacznie. Największą metamorfozę przeszły okolice ulic ks. Ludwika Ruczki i 11 listopada.
Symbolem zmian w rejonie ulicy ks. Ruczki jest budynek dworca – kiedyś antywizytówka miasta, dziś wręcz przeciwnie – obiekt nowoczesny. Pięknie wygląda również stacja kolejowa z przejściem podziemnym i zmodernizowaną ulicą Fabryczną.
Zupełnie inaczej niż kiedyś prezentują się ulica 11 listopada. Kto pamięta ohydne żywopłoty?
W miejscu chaszczy przy ulicy ks. Ruczki, które kiedyś były miejscem spotkań miłośników spożywania alkoholu, jest dziś Biedronka. Oświetlono również osiedle bloków. Oczywiście jest jeszcze wiele do zrobienia, ale trudno nie odnieść wrażenia, że to miejsce zmieniło się nie do poznania.
Podkreśla to radny Paweł Michno, który większość swojego życia mieszkał w bloku przy ul. ks. Ruczki.
– Zmiany, które tam nastąpiły, to naprawdę jest coś wspaniałego. One po prostu „ściągają na kolana”. Kiedy porównuje te tereny teraz i kiedyś z czasów mojego dzieciństwa, to są dwa różne miejsca – zaznacza radny, nie kryjąc satysfakcji.
Paweł Michno zauważa, że również w tegorocznym budżecie gminy znalazły się pieniądze na inwestycje w tym rejonie miasta. Chodzi o ul. ks. Ruczki i cmentarz komunalny na „górce weryńskiej”.
– Cieszę się, że znalazły się środki na przedłużenie ulicy ks. Ruczki i połączenie jej z ulicą Jana Wiktora, dzięki czemu powstanie mała obwodnica miasta. Jestem również wdzięczny za inwestycje na cmentarzu komunalnym. Mam na myśli przede wszystkim oświetlenie które tam zostanie doprowadzone, a także monitoring. To zdecydowanie poprawi tam bezpieczeństwo i sytuacja tam zmieni się na plus – dodał.