Dziś w Kolbuszowej zaświeciło słońce i odwołano alarm powodziowy




Dziś (25.05) w końcu zamiast opadu deszczu mieliśmy piękną słoneczną pogodę. Skutkiem tego sytuacja na terenach podtopionych uległa znacznej poprawie. Wodę można było spotkać w nielicznych miejscach gminy, w tym m.in. na terenie Ogródka Jordanowskiego w Kolbuszowej.

Poprawa aury i prognoza pogody spowodowały, że dziś (25.05) o godz. 14.30 odwołano alarm powodziowy. W Urzędzie Miejskim nadal jednak dyżuruje Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego.

Krzysztof Matejek: – Nadal dyżurujemy

Do poniedziałku mamy rozpisane dyżury, mieszkańcy mogą więc do nas dzwonić o każdej porze dnia i nocy – zaznacza Krzysztof Matejek, sekretarz Urzędu Miejskiego. –  Oczywiście głównym koordynatorem działań jest straż pożarna. Tym niemniej jako urząd nieustannie wspomagamy jej działania.  




Sytuacja się ustabilizowała, zagrożenia podtopieniami nie ma, niemniej jednak poziom wód jest zmienny i nie możemy być w stu procentach spokojni – zastrzega Krzysztof Matejek. – Wystarczy, że popada mocniej deszcz i znowu możemy mieć problem. Dlatego w dalszym ciągu wszystkie nasze służby są w gotowości. Jest przygotowany zapas worków z piaskiem na wypadek, gdyby  trzeba było gdzieś go dowieść.  

Chodnik koło skansenu „popłynął”

W piątek (24.05) specjalnie komisje rozpoczęły spisywanie wszystkich strat, które wynikły w wyniku podtopień. Jeden zespół ocenia straty w infrastrukturze publicznej (drogi, melioracja i sieć wodno-kanalizacyjna), drugi – złożony z pracowników Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej i nadzoru budowlanego – zajmuje się zniszczeniami w budynkach mieszkalnych i gospodarczych, na posesjach i polach uprawnych. Inwentaryzacja ta musi trochę potrwać. Następnie odbędzie się oszacowanie strat, na podstawie którego będzie można ubiegać się o ewentualne wsparcie finansowe.




Wiadomo, że w wyniku wylania się wody najbardziej ucierpiały Kolbuszowa Górna, Kolbuszowa Dolna i część miasta. Były też podtopienia w Zarębkach i Świerczowie. Przy drodze obok skansenu praktycznie cały chodnik „popłynął” razem z wodą. Jest też sporo innych zniszczeń w infrastrukturze gminnej.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.