„Dzika” ulica Partyzantów – obraz nędzy i rozpaczy

"Dzika" ulica Partyzantów - obraz nędzy i rozpaczy

Wydawało się, że najgorszą pod względem jakości drogą w Kolbuszowej jest ulica Jana Wiktora. Takie mieliśmy odczucie do czasu odwiedzenia ulicy Partyzantów.




Dokładnie chodzi o odcinek od ulicy Władysława Reymonta do końca, czyli do ulicy Św. Brata Alberta. To  ważna cześć ulicy Partyzantów, gdzie dynamicznie rozwija się budownictwo mieszkaniowe.

"Dzika" ulica Partyzantów - obraz nędzy i rozpaczy

Półtora roku temu burmistrz Jan Zuba informował, że trwają prace projektowe dotyczące przebudowy „dzikiego” gruntowego traktu w normalna asfaltową ulicę. Zastrzegł jednak, że nie będzie to łatwe, bo w sporej części jest to… własność prywatna. Jak widać do tej pory problemu nie udało się rozwiązać. Wskazuje na to tragiczny stan ulicy.




Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.