Pojawiają się pierwsze skargi dotyczące dworca, który oddano do użytku trzy miesiące temu. Chodzi o duszności, które panują w środku budynku. Wygląda na to, że albo nie ma wentylacji, albo jest wadliwa.
Dokucza to szczególnie latem, kiedy z powodu duszności w budynku dworca nie da się dłużej wytrzymać. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej zwracał na to uwagę radny Julian Dragan:
– Byłem niedawno na spotkaniu w czytelni biblioteki, która funkcjonuje na tym dworcu. Tam nie szło dłużej wytrzymać. Albo brak wentylacji, albo ktoś nie umie tego obsługiwać. Dobrze byłoby to sprawdzić, bo tam nie da się dłużej wysiedzieć. Przecież to nowy budynek, dopiero co oddany do użytku. Czy ktoś zaplanował tam jakieś cyrkulację powietrza? – dopytywał Dragan.
Wtórował mu radny Michał Karkut:
– Byłem na tym samym spotkaniu co Julian i mam te same spostrzeżenia. Po prostu nie działa wentylacja i nie da się tam siedzieć – oznajmił.
Burmistrz Jan Zuba obiecał interwencję:
– Przekażę tę sprawę do Referatu Gospodarki Komunalnej, Dróg i Transportu Urzędu Miejskiego, bo to on odpowiada za eksploatację budynku dworca – obiecał. – Być może pewnie wychodzą różne mankamenty, to jest naturalna rzecz w przypadku takich przedsięwzięć. W ciągu najbliższych pięciu lat odpowiada za to wykonawca inwestycji, i to jemu będziemy przekazywać te wszystkie uwagi na bieżąco.
Prace związane z rozbudową i modernizacją dworca kosztowały 6,5 mln zł. Część budynku, która służy pasażerom, otwarta jest od poniedziałku do piątku, w godz. 6-22; a w weekendy – w godz. 8-16.
Przestrzenie przystosowano do obsługi osób niepełnosprawnych, starszych i podróżujących z małymi dziećmi. Są tam: poczekalnie, toalety i kącik zabaw.
W budynku dworca są również miejsca dla biura podróży i lokalu gastronomicznego. Ponadto działa tam świetlica dla młodzieży z punktem bibliotecznym.
W drugiej części budynku znalazły się też pomieszczenia dla organizacji pozarządowych, Straży Miejskiej oraz Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej (działy alimentów i świadczeń rodzinnych).