Los potrafi uderzyć wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy. 40-letni Dominik Mazan z Kupna jeszcze kilka miesięcy temu prowadził spokojne, aktywne życie. Praca, rodzina, pasje, dom, ogród… Dziś toczy najtrudniejszą walkę w swoim życiu – z nieuleczalnym rakiem gruczołowym przełyku czwartego stopnia.
Wszystko zaczęło się niewinnie – od powiększonych węzłów chłonnych nad obojczykami. Dominik zgłosił się do lekarza rodzinnego. Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał, że to początek dramatu.
„Nie dawał żadnych objawów”
– Zdiagnozowano u mnie nieuleczalnego raka gruczołowego przełyku czwartego stopnia, agresywnego, nieoperacyjnego, z przerzutami do węzłów chłonnych i kości – mówi Dominik.
Diagnozę usłyszał tuż po swoich 40. urodzinach, dwa miesiące temu. Pierwszy onkolog powiedział, że może mu zostać… kilka miesięcy życia.
– Nie wierzyliśmy w to, co usłyszeliśmy. Był płacz, żal, pytanie „dlaczego akurat ja? – wspomina Dominik.
„Nie mogę się poddać”
Dominik nie zrezygnował. Postanowił walczyć o każdy dzień. Wraz z rodziną rozpoczął konsultacje z najlepszymi onkologami w Polsce – w Gliwicach, Lublinie, Krakowie i Warszawie. Tam usłyszał o szansie na udział w badaniach klinicznych nowej terapii – zolbetuksymabu, innowacyjnego leku immunologicznego firmy Astellas.
– Profesor z Narodowego Instytutu Onkologii powiedział, że mam szansę wziąć udział w badaniach, które mogą przedłużyć moje życie. Zdecydowałem się rozpocząć leczenie w Wojewódzkim Szpitalu im. Św. Ojca Pio w Przemyślu – opowiada Dominik Mazan.
Ojciec, mąż, przyjaciel
Dominik to człowiek, który zawsze żył aktywnie. Kochał rower, motocykle, majsterkowanie i zapach świeżo skoszonej trawy. Dbał o zdrowie, unikał używek, zdrowo się odżywiał. Nigdy by nie pomyślał, że jego życie tak nagle się przewróci.
Dziś marzy tylko o jednym – by zobaczyć, jak dorastają jego dwie córeczki (7 i 10 lat).
– Chcę być przy moich córkach, gdy będą wchodzić w dorosłość. Chcę zestarzeć się z moją żoną Basią. Mam dla kogo żyć – mówi wzruszony.
Kupno jednoczy siły
W rodzinnej miejscowości Dominika ruszyła fala wsparcia. Przyjaciele, znajomi, sąsiedzi i lokalna społeczność pomagają mu, jak mogą.
– Dominik to mój kolega z młodszych lat – mówi Katarzyna Furtak-Draus, radna z Kupna. – To wesoły, serdeczny człowiek, zawsze pomocny i z uśmiechem. Dziś, niestety, to on potrzebuje wsparcia. Nie dlatego, że chce – tylko dlatego, że musi. Dla siebie, dla swoich córek, dla żony.
Pomóż Dominikowi
Dominik marzy o tym, by doczekać kolejnych urodzin, świąt, chwil z rodziną. By mieć czas, którego lekarze mu nie dają – czas, który można kupić dzięki terapii i pomocy ludzi dobrej woli.
Każda złotówka, każde udostępnienie, każde dobre słowo – ma znaczenie. Pomóc Dominikowi można tutaj: https://zrzutka.pl/b52ysp
– Dobro wraca z podwójną siłą – mówi Dominik. – Wierzę, że uda się pokonać ten los i zobaczyć jeszcze wiele wschodów słońca z moimi córkami.
Nie bądź obojętny
W świecie pełnym pośpiechu i zmartwień czasem warto zatrzymać się na chwilę i pomóc komuś, kto naprawdę tego potrzebuje. Dominik Mazan z Kupna ma ogromne serce, determinację i wiarę – ale potrzebuje też naszego wsparcia.
Niech ta historia dotrze do jak największej liczby osób. Udostępnij, wpłać, pomóż. Bo życie Dominika warte jest każdej chwili.










![Studio Figura Kolbuszowa świętuje urodziny. W programie: cekiny, kobieca energia i mnóstwo niespodzianek Tłumy na otwarciu Studia Figura Kolbuszowa. Działo się dużo [ZDJĘCIA, WIDEO]](https://kolbuszowalokalnie.pl/wp-content/uploads/2024/11/Otwarcie-Studia-Figura-450x252.jpg)
![Radna Halat nie wytrzymała po pogrzebie na cmentarzu w Kolbuszowej: „Błoto po kostki” Kolbuszowski cmentarz nocą [WIDEO, ZDJĘCIA]](https://kolbuszowalokalnie.pl/wp-content/uploads/2022/11/Cmentarz-Kolegiata.jpg)
Jeden komentarz
Też z Kupna, rak pojawił się w 2023. Usunąłem operacyjnie – koszt 30 tys zł do (60 tys zł zależnie od wybranej opcji – jak kto lubi 🙂 ), leczenie eksperymentalne ponad 500 tys zł (Rzeszów). Kurczę może mamy coś z wodą nie tak ?!? Żywność na 100% jest obecnie chemią skażona, do tego te ukraińskie odpady którymi nas karmią – zboże techniczne.