Trudno znaleźć w Kolbuszowej kierowcy, który nie skarżyłby się na pseudo-wysepki na ulicy Jana Pawła II. Elementy, które w swym założeniu miały uspokoić ruch w tej części miasta, doprowadzają ludzi do szewskiej pasji. Niejeden uszkodził tam oponę, koło, czy zawieszenie samochodu.
W związku z licznymi skargami władze miasta zleciły co prawda dokonanie tam pewnych korekt, ale tak naprawdę niewiele one dały. „Wysepki” zostały. W międzyczasie zmodernizowano ulicę 11 listopada, gdzie dla zdyscyplinowania kierowców powstało przejście dla pieszych, które jednocześnie jest progiem zwalniającym (poniżej na filmie). Takiego rozwiązania na ulicy Jana Pawła II chciałby radny Stanisław Długosz. Obietnicę likwidacji „wysepek” umieścił również na swojej ulotce wyborczej.
https://www.facebook.com/Kolbuszowa.lokalnie24/videos/1074548482700089/
– Uważam, że taki próg świetnie się sprawdza na ul. 11 listopada – podkreślał Długosz. Problemem może okazać się jednak postawa burmistrza Jana Zuby, któremu „wysepki” nie przeszkadzają. Inną przeszkodą mogą być wysokie koszty przerobienia dopiero co zmodernizowanej ulicy.