Michał Karkut, sołtys Kolbuszowej Górnej, na portalu społecznościowym postanowił podzielić się tym, co zastał na ul. prof. Żytkowskiego. Nazwał to cudem przedwyborczym. Oto co o tym napisał:
„Przez wiele lat mieszkańcy tej ulicy nie mogli się doprosić aby dokończyć tę drogę i połączyć ją z obecną ulicą Krzaklewskiego (od strony szpitala). Dziś, gdy zobaczyłem efekt prac, to aż dwie fotki zrobiłem! Szok! Jak to teraz nagle i dokumentacja jest i pieniądze na kostkę się znalazły. To niedorzeczne aby tak przed samymi wyborami nagle wszystko robić. Ludzie przecież nie są głupi i widzą co się dzieje. Zgadzam się z tym co przy tej drodze usłyszałem: to kampania za publiczne pieniądze”.
– Michał, nie narzekaj. Lepiej późno niż wcale, przecież to jest dla ludzi, a każdy i tak głosuje zgodnie ze swoim sumieniem – napisała jedna z komentujących . – Nie narzekam, tylko zwracam uwagę, jak to jest niepoważne aby przekładać inwestycje w czasie i robić je na pokaz tuż przed wyborami. To trzeba zmienić – odpowiedział Michał Karkut, który jesienią najprawdopodobniej będzie ubiegał się o fotel burmistrza Kolbuszowej. Co więcej, zamierza też zawalczyć o Radę Miejską.