Przyszłość Szkoły Podstawowej w Domatkowie wciąż jest niepewna. Władze gminy próbowały ją zlikwidować, weto postawiło jednak Kuratorium Oświaty. Teraz okazuje się, że w placówkę może zastąpić… szkoła prywatna.
Kilka miesięcy temu Rada Miejska w Kolbuszowej przegłosowała uchwałę o likwidacji Szkoły Podstawowej w Domatkowie.
Weto Kuratorium
Powodem tej decyzji miała być niska liczba uczniów – w placówce uczy się zaledwie 19 dzieci, przy zatrudnionych 15 nauczycielach, z których siedmiu pracuje w pełnym wymiarze godzin.
Gminny inspektor oświaty, Ireneusz Kogut, wskazywał na niekorzystną demografię oraz fakt, że część rodziców wybiera inne szkoły.
Plany likwidacyjne spotkały się jednak z negatywną opinią Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, które po przeprowadzeniu wizytacji nie wyraziło zgody na zamknięcie placówki. Podobną, negatywną opinię miała też wojewoda podkarpacka.
Z naszych informacji wynika, że chodziło o błędy formalne. Jako szkołę zastępczą dla placówki w Domatkowie magistrat wskazał szkołę w Bukowcu, w której warunki są sporo gorsze.
„Duża niepewność”
Gmina Kolbuszowa odwołała się od tej decyzji, mając nadzieję na jej zmianę. Jak sytuacja wygląda na chwilę obecną?
Burmistrz Grzegorz Romaniuk przyznaje, że w sprawie szkoły w Domatkowie panuje duża niepewność.
– Nie mamy żadnych konkretnych informacji. Staramy się dotrzeć do różnych źródeł, szukamy odpowiedzi w ministerstwie, ale nie jest to łatwe – oświadczył na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kolbuszowej.
Romaniuk podkreśla, że brak decyzji utrudnia planowanie zarówno nauczycielom, jak i rodzicom.
– Placówka wciąż prowadzi nabór, ale jeśli zapadnie decyzja, że szkoła ma pozostać pod opieką gminy, to będziemy musieli ją prowadzić – choć w mojej opinii nie jest to rozwiązanie korzystne dla dzieci – dodał burmistrz.
Szkoła prywatna?
Ciekawym elementem tej sprawy jest możliwość utworzenia w Domatkowie szkoły prywatnej. Jak ujawnił burmistrz, znalazła się osoba chętna do poprowadzenia placówki edukacyjnej.
– Byłaby to wzorcowa szkoła prywatna, otwarta dla dzieci z Domatkowa. Wierzę, że taka inicjatywa mogłaby przynieść realne korzyści lokalnej społeczności – mówi Romaniuk.
Włodarz podkreślił, że zależy mu na zrównoważonym rozwoju wszystkich miejscowości, także Domatkowa. Celem jest tworzenie warunków sprzyjających osiedlaniu się nowych mieszkańców.
Natomiast dostęp do dobrej edukacji – czy to w formie szkoły publicznej, czy prywatnej – ma w tym procesie kluczowe znaczenie.