To ma być przedsięwzięcie na niespotykaną dotąd skalę. To rewitalizacja, czyli uporządkowaniu architektury Cmolasu. Dotknie to obszaru z jednej strony od linii kolejowej do Spółdzielni Kółek Rolniczych, i z drugiej – od Zarębek do Hadykówki.
Przebudowane i poszerzone zostaną skrzyżowania dróg. Znikną też blokujące je stare budynki. Z kolei chodniki mają przeistoczyć się deptaki. Powstaną ścieżki rowerowe, a także drogi serwisowe i objazdy.
– To wymaga dużych nakładów i zgody ludzkiej, bo bez niej nic nie zrobimy. Ale mocno wierzę w to, że wkrótce rozpoczniemy pierwsze działania. Chodzi o to, żeby Cmolas uzyskał blask godny XXI wieku – podkreśla wójt Eugeniusz Galek.
– Na Podkarpaciu nie dbało się o układ architektoniczny wsi i miasteczek. Zaczęło się to w czasach zaboru austriackiego Problem spotęgował okres PRL-u. My chcemy to zmienić. Żeby w Cmolasie wszystko było poukładane: drogi, chodniki, budynki prywatne i publiczne, Żeby był tu ład, tak jak w miejscowościach na zachodzie Europy – zaznacza wójt.