Dziś (02.09) na terenie gmin Kolbuszowa i Niwiska pojawiły się dwie nowe linie autobusowe. Mają na tym skorzystać mieszkańcy, do których komercyjny transport zbiorowy nie dociera. Są jednak takie wsie, które nie ujęto, m.in. Kłapówka i Poręby Kupieńskie.
Nowe linie są efektem rządowej dotacji na przewozy o charakterze użyteczności publicznej. Autobusy na tych trasach będą kursować w dni nauki szkolnej. Jedynym radnym, który głosował przeciwko był Józef Fryc. Uważa on, że są też inne miejscowości, które potrzebują takiego połączenia.
Gdzie Kłapówka i Poręby Kupieńskie?
Radny wskazał m.in. na Poręby Kupieńskie i Kłapówkę. – Myślę, że na etapie przygotowywania tego projektu powinniśmy złożyć taką ofertę wszystkim sołectwom i zapytać się tam ludzi, czy chcą z czegoś takiego korzystać, a dopiero potem podejmować decyzje – oświadczył Józef Fryc (na zdjęciu).
Burmistrz Jan Zuba przypomina, że kilka lat temu w gminie funkcjonował podmiejski transport publiczny, który obsługiwał Poręby Kupieńskie, Kupno i Bukowiec, oraz Nową Wieś – Borek. Autobus jeździł także po mieście. – Wyznaczyliśmy w 12 przystanków. Po trzech miesiącach okazało się, że wpływy z biletów wyniosły ok. 700 zł. Firma oświadczyła mi, że nie będzie „wozić powietrza” – wspominał.
Barbara Draus: – Czubek własnego nosa
– Te dwie nowe linie to dopiero początek drogi. Te trasy wskazaliśmy wspólnie z gminą Niwiska, po analizie potencjalnej liczby pasażerów na deficytowych trasach. Zaczynamy skromnie, a potem zobaczymy, może uruchomimy kolejne trasy. To zależeć będzie od wielu czynników – dodał Zuba.
Nowych tras autobusowych broniła Barbara Draus, radna miejska, a zarazem sołtys Przedborza, a więc miejscowości, którą ujęto w jednej z linii. Nie obyło bez złośliwości pod adresem Józefa Fryca: – Najgorzej jest, kiedy widzimy tylko jeden punkt, czubek własnego nosa – mówiła sołtyska Przedborza.