Na początku tego roku zapowiedzi były takie, że Kolbuszowianka zniknie z piłkarskiej mapy Polski tylko na kilka miesięcy. Latem sztandarowy klub po połączeniu się Sokołem Kolbuszowa Dolna miał nie tylko wrócić do IV ligi, ale również powalczyć o coś więcej. W tym celu najlepsi piłkarze KKS przeszli do Sokoła, który miał zdominować okręgówkę i awansować szczebel wyżej. Nie udało się…
Dziś wiele wskazuje na to – choć, uwierzcie, chcielibyśmy się mylić – że Kolbuszowianki w dalszym ciągu nie będzie. W B klasie występować będzie natomiast zespół rezerwowy. Tylko czy o to chodziło?
Dlaczego klub z ponad 65-letnią historią i z największą rzeszą kibiców w regionie w dalszym ciągu nie zdołał reaktywować drużyny seniorów? Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, jednym z powodów są przeciągające się procedury dotyczące zawiązania nowego stowarzyszenia sportowego, którym miałby być twór „Kolbuszowski Klub Sportowy Kolbuszowianka-Sokół”. Innych przyczyn (jeszcze?) nie znamy.
A tu prezes KKS Kolbuszowianka, Dariusz Wróblewski:
Jeden komentarz
Jak nie wiadomo o co chodzi to na pewno o kasę!!!! Przekręt dekady w Kolbuszowej za takie rzeczy idzie się siedzieć i dziwi mnie że władza nie interesuje się co z kasa !!!