Półtora roku temu z wielkim bólem i wielomiesięcznym poślizgiem udało się wybudować… 200 metrów ulicy Witosa. Na tym odcinku pojawił się asfalt, są też: miejsca parkingowe, zjazdy na posesje i nowy chodnik. Wszystko ładnie i pięknie, tylko co z resztą?
Radna Barbara Bochniarz, która mieszka obok ulicy Witosa, próbowała ulokować dokończenie budowy tego traktu w budżecie gminy na 2023 rok.
Tyle że bezskutecznie.
– Tam zostało do zrobienia jeszcze 300 metrów. Zależy nam, aby podjąć działania w celu regulacji tych gruntów pod kątem własnościowym. To umożliwiłoby rozpoczęcie tam budowę drogi ku zadowoleniu mieszkańców. W tej chwili jest ona bardzo zniszczona. Chodzi o odcinek, gdzie jest bruk piaskowy i z kamienia. Do tego w wyniku deszczy zrobiły się tam doły – wylicza.
– Rozumiem że ten rok będzie niezwykle trudnym. Jest bardzo wiele niewiadomych, które wynikają sytuacji gospodarczej nie tylko w kraju. Niemniej jednak mam nadzieję, że znajdą się jakieś dodatkowe środki na dokończenie tej inwestycji, na co wszyscy czekamy – dodaje radna.