Pierwszy raz od niepamiętnych czasów w nowym roku w Kolbuszowej nie będzie podwyżek za odbiór ścieków. Stanie się tak dzięki dopłacie z budżetu gminy, która łącznie przekroczy milion złotych.
W przyszłym roku na pewno wzrośnie cena dostawy wody. Za jej metr sześcienny zapłacimy 3 zł i 74 gr netto (dla domów jednorodzinnych oznacza to podwyżkę o 7 gr., a dla lokatorów bloków o 12 gr.). Miesięczna opłata abonamentowa z tego tytułu wyniesie z kolei 4,44 zł (więcej o 5 gr.).
Nową cenę odbioru metra sześciennego ścieków (bez dopłaty z kasy gminy) ustalono na 9 zł i 69 gr, czyli o 40 gr. więcej, a opłatę abonamentową na 4,49 zł (podwyżka o 2 gr.). Skąd ten wzrost cen?
– Płacimy więcej za wodę, którą kupujemy z ujęcia w Cmolasie. Podrożała ona o 4 grosze na metrze sześciennym – tłumaczył Mieczysław Skowron, dyrektor Zakładu Wodno-Kanalizacyjnego w Kolbuszowej. – Natomiast podwyżka odbioru ścieków ma związek z modernizacją i budową kanalizacji. W ramach tej inwestycji musimy płacić za amortyzację powstałej w tej sposób infrastruktury. Nasze koszty z tego tytułu w tym roku wzrosły o 333 tys. zł, plus podatek od nieruchomości.
Musieliśmy również uwzględnić inne wydatki, np. na wapno, które podrożało o 22 zł na tonie, co w skali roku oznacza więcej o 22 tys. zł. Wzrosną też pensje pracowników i liczba etatów – wylicza Skowron.
Na szczęście, dzięki dopłacie z budżetu gminy, podwyżek w 2018 r. za odbiór ścieków nie będzie. Zapłacimy tyle, co obecnie, czyli 6 zł i 47 gr za metr sześcienny, natomiast przedsiębiorcy – 9,29 zł. Na dopłaty z kasy urzędu ma trafić 1 030 000 zł plus 8 procent podatku VAT.