„W gminie Cmolas zakupy robią osoby, które powinny być na kwarantannie”

Wczoraj przedstawiliśmy relację mieszkanki Kolbuszowej, która napisała o kobietach, które wróciły z Włoch i zamiast zgłosić to odpowiednim służbom, by poddać się domowej kwarantannie, udały się do fryzjera. Więcej TUTAJ. Dziś podobną sytuację przedstawił nam pan Łukasz. Dotyczy ona sklepu w gminie Cmolas. Oto list naszego Czytelnika:

„Witam. Chciałbym zapytać, czy ktoś kontroluje osoby na kwarantannie, i czy aby na pewno wszystkie osoby są niej podane. Otóż do jednego z kilku sklepów w gminie Cmolas przychodzą ludzie, których nikt do tej pory na oczy tam nie widział. Jest to sklep w niedużej miejscowości, gdzie sprzedawczynie znają praktycznie wszystkich klientów. Mało tego,  przychodzą ludzie, którzy teoretycznie powinni być objęci kwarantanną, bo na co dzień pracują za granicą i jakby nigdy nic nagle są w Polsce.




Odczuwają chęć kupna sobie alkoholi czy innych rzeczy, po które przychodzą po kilka razy dziennie. Niektórzy z nich nie powstrzymują się od głupich komentarzy typu: „Po co pani te rękawiczki? Zimno pani w dłonie?”. Wiadomo, że nie wszystkich da się upilnować w domu, ale np. gdyby do sklepów trafiły listy z ludźmi objętymi kwarantanną, to znacznie uprościłoby to sprawę. Wiem, że RODO itd., ale to jest w interesie nas wszystkich. Pozdrawiam wszystkich Czytelników i życzę dużo zdrowia.”

SPRAWĘ ZGŁOSILIŚMY POLICJI.

2 Komentarze

  1. Dlaczego nie dzwonią po Policję.
    Jeśli są na kwarantanny dostanie jeden z drugim karę i zostanie w domu.

  2. Powinni tych naprawdę nieodpowiedzialnych ludzi od ręki karać. Jeżeli chcą się zarazać to niech robią to między sobą a nie narażają innych. Naprawdę nie wiem gdzie jest tu odpowiedzialność policji chyba tan gdzie tych ludzi.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.