Ukradł rower. Dziwnie się tłumaczył [FOTO]

Zderzenie dwóch osobówek w Widełce [ZDJĘCIA]

W ręce policji wpadł mieszkaniec gminy Dzikowiec, który najpierw ukradł rower, a potem go sprzedał. Tłumaczył, że zabrał jednoślad, bo sądził, że… ktoś go pozostawił.




Na początku maja, do Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej zgłosił się mężczyzna. Powiadomił on, że ktoś mu skradł rower. Z jego relacji wynikało, że pojazd zniknął z okolic stadionu w Dzikowcu. Policjanci wszczęli postępowanie w tej sprawie.

Kilka dni temu ten sam mężczyzna powiadomił kolbuszowskich mundurowych, że rozpoznał swoją własność wśród jednośladów zaparkowanych przy Szkole Podstawowej w Wilczej Woli.

Policjanci  przyjechali we wskazane miejsce i ustalili, że w ostatnim czasie rower użytkował jeden z uczniów. Jak się okazało, jego rodzice zakupili rower na początku maja od znajomego.

Policjanci dotarli do wskazanego mieszkańca gminy Dzikowiec. Ten potwierdził, że sprzedał jednoślad. Przyznał, że zabrał zaparkowany w rejonie stadionu pojazd, bo sądził, że… ktoś go pozostawił.





Ukradł rower. Dziwnie się tłumaczył [FOTO]
Skradziony rower. Zdjęcie: KPP Kolbuszowa.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.