Cała Polska żyje sprawą starosty Józefa Kardysia, który w kontrowersyjny sposób nabył świadczenia emerytalne. Stało się tak dzięki Radzie Powiatu, która odwołała go ze stanowiska, a dwa dni później powołała. W powiecie jest jednak włodarz, który – podobnie jak starosta – osiągnął wiek emerytalny, ale świadczeń z tego tytułu nie pobiera. To wójt gminy Niwiska, Elżbieta Wróbel.
W rozmowie z Super Nowościami unika ona jednak komentowania sprawy starosty Kardysia. Chce mówić tylko o swoim przypadku. – Mam złożony wniosek o naliczenie mi emerytury, bo wahałam się, czy znowu startować na urząd wójta, czy może dać sobie już spokój i zrobić miejsce młodym – mówi pai wójt. – Zdecydowałam się jednak na to pierwsze, bo czuję jeszcze w sobie siłę.
– Nie ma możliwości pobierania świadczeń emerytalnych wraz z wynagrodzeniem, bo, według prawa, dzień ślubowania nowego wójta jest ostatnim dniem pracy starego, czyli w tym przypadku tej samej osoby – zaznacza Elżbieta Wróbel. – Dlatego na emeryturę muszę jeszcze poczekać.