Szokujące zdjęcie wyciętego lasu „Czegoś takiego nie widziałem nigdy”

Szokujące zdjęcie wyciętego lasu "Czegoś takiego nie widziałem nigdy"

Jarek Mazur, miłośnik przyrody i kultury ludowej, opublikował dziś na Facebooku trzydzieści zdjęć wyciętego lasu w powiecie kolbuszowskim. Fotografie, które – jak należy sądzić – celowo są czarno-białe, szokują.

Zdjęcia przedstawiają pozostałości lasu, które ciągną się od Zarębek do Zembrzy, koło Raniżowa.




– 56 lat chodzę po tych lasach. Czegoś takiego nie widziałem nigdy. Na miejscach przedstawionych na zdjęciach rok temu rósł gęsty różnorodny las – napisał na Facebooku pan Jarek.

Zdjęcia wyciętego lasu wzbudziły dużą dyskusję. Głos zabrał też radny miejski, Michał Karkut:

– I panowie w zielonych mundurkach z uśmiechem na twarzy mówią, że to „wymiana pokoleniowa”. To skandal jak działają Lasy Państwowe – napisał radny Karkut.




Temat wycinki w Lasach Państwowych wzbudza duże emocje nie od dziś. Rok temu do tego odniósł się Bartłomiej Peret, nadleśniczy Nadleśnictwa Kolbuszowa:

– Z drzewem jest jak z człowiekiem. Przychodzi wiek w którym dojrzałość płciowa lasu się kończy, czyli nie wydaje już nasion. I wtedy zostaje wymieniony, bo skończył rolę reproduktora. I później to drewno wykorzystuje człowiek.

– Może nam się wydawać, że jest to jakaś tam dewastacja lasu. Ale to jest wymiana pokolenia drzew. Nie zostawia się lasów, które są osłabione, które są chore, bo inaczej będą stwarzały zagrożenia dla człowieka. Na dodatek może dojść do tego, że przez to las sam z siebie zniknie i powstanie łąka – przekonywał nadleśniczy Peret.




Radny Karkut o wycince w lasach: – To dewastacja

 

10 Komentarzy

  1. Tak to niestety jest, że w Polsce mamy ludzi, którzy znają się na wszystkim i wszystko skomentują byleby zaistnieć (radny Karkut przodownik wiedzy o wszystkim).
    Ciekawe, czy jak idą do lekarza, to też sami dyktują jakie leki ma wypisać na receptę?
    Wszyscy znają się na piłce nożnej, na polityce, to i myślą, że będą ustalać skład gatunkowy lasu.
    Tysiąc wyciętych drzew a w zamian 20000 nowych sadzonek, to jest gospodarka leśna o której „wyksztalciuch” nie ma pojęcia. Taki zna się na wszystkim, na każdy temat będzie się wypowiadał, ale powierzchowną wiedzę czerpie tylko z internetu, gdzie dominują wpisy takich samych nawiedzonych ekologów jak on sam.

    • Czasami trudno jest komentować posty tzw. nawiedzonych. Jarek mógł przebywać w lesie ale w wózku, a o wyglądzie lasów z tych czasów mógł tylko pomarzyć, gdy nagle zachciało mu się być osobą medialną. Ech. PS. Mam zdjęcia sprzed ponad 40-tu lat, wycinki i nowe nasadzenia. Normalna gospodarka leśna. Jak w każdej branży mogą trafić się przekręty, ale kształtowanie swego wizerunku na podstawie wycinkowych danych to wierutna bzdura. Zapraszam do odwiedzenia Pana Wiktora Szwanenfelda prawie 90 letniego mieszkańca przysiółka Borek wsi Nowa Wieś, który coś na ten temat może powiedzieć.

    • Trzeba byc chyba ślepym zeby nie widzieć tego co się dzieje ile przez ostatnie 3 lata wycięto lasów…

    • 1000 wyciętych a 20000 nasadzonych ciekaw jestem skąd te statystyki … a tak dla otwarcia oczu zapraszam w okolice Głogowa Małopolskiego i tutejszych wycinek…

      • Ty się nie czepiaj statystyki, tylko spytaj leśnika jak się prowadzi gospodarkę leśną.
        Każdy jest wielce mądry jak postudiuje Wikipedię, problem w tym, że redagują ją tacy sami mądrzy, jak ci co z niej korzystają.
        Już kiedyś byli tacy specjaliści od przyrody, co to chcieli rzekom zmieniać bieg.
        Dzisiaj też każdy chciałby decydować o tym co wolno leśnikom robić w lesie.
        Czemu nie protestujecie przeciw betonozie w mieście Kolbuszowa?
        Tylko wszyscy szczęśliwi, że powstały wspaniałe bulwary nad Nilem dzięki wycince drzew.
        Las to gospodarka, a nie zabawa .

    • wypisywanie bzdetów !!!!!, jaka jest gospodarka leśna to widzimy gołym okiem !!!!!!!!Tej gospodarki po prostu niema , a lasy się wycina po to żeby potem z tych pieniędzy , ze sprzedaży drewna finansować sztandarowe bzdetne programy wymyślone tylko po to aby utrzymać się przy władzy !!!!!!!!!

  2. Jedni kiedyś lasy państwowe chcieli prywatyzować ,żeby się uwłaszczyć na tym majątku , a drudzy teraz permanentnie te lasy niszczą przez ich niekontrolowaną wycinkę .Jedni i drudzy maja taki sam cel osiągany różnymi metodami , a celem tym jest zniszczyć to co było osiągnięte ciężką praca naszych ojców.

  3. To tzw. oczywista oczywistość.
    Ale do niektórych nie dociera.
    Pamiętam jak w latach osiemdziesiątych wyglądały lasy wzdłuż drogi do Mielca za Przylekiem w okolicach Biesiadki. Było sporo wyciętych obszarów, a dziś rośnie piękny czterdziestoletni las.
    Ktoś, kto się nie zna na gospodarce leśnej, lub ma problemy z pamięcią powinien porozmawiać z ludźmi, którzy pracują w lasach, lub ze swoimi dziadkami. Ale kto by starego słuchał?
    Sam w swoim życiu ściałem sporo drzew, jednocześnie sądząc sto razy więcej sadzonek na ich miejsce.
    Wiadomo, trzeba poczekać, ale moje dzieci kiedys będą z nich korzystały.
    No chyba, że jacyś nawiedzeni europejscy ekolodzy zabronią nam całkowicie wstępu do lasów.
    Co nie jest tak bardzo nieprawdopodobne….

  4. jak sie chce droge zrobic to chyba logiczym jest ze drzewa trzeba wyciac ? akurat w naszym kraju statystycznie wiecej sie sadzi niz wycina .nawet wiecej od sprzedawanych rocznie metrow szesciennych jest w lasach rocznego przyrostu wiec rachunek kazdego roku jest na p;us . prawda jest ze nam idzie najlepiej krytyka – i to WSZYSTKIEGO

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.