Trwają prace przy rewitalizacji budynku byłej synagogi. Inwestycja ma zakończyć się wczesną jesienią. W odnowionym obiekcie swoje miejsce znajdą: muzeum miasta, galeria sztuki i sala koncertowa. Koszt przedsięwzięcia jest niebagatelny, bo wynosi ponad 1,6 mln zł, miasto z tej kwoty zapłaci jednak zaledwie 307 tys. zł. Resztę pokryje Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa.
Kolbuszowska synagoga to XIX-wieczny obiekt przy ul. Piekarskiej. Po 1945 r., przez całe dekady służył mieszkańcom jako miejsce wystaw artystycznych i koncertów. Jednak kilka lat temu z dnia na dzień obiekt przejęła Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego i zamknęła go na cztery spusty.
Potem już synagoga stała i niszczała. Po długich negocjacjach na linii Fundacja-miasto doszło w końcu do uzgodnienia ceny wykupu synagogi. To ok. 200 tys. zł. Od kilku miesięcy trwa remont zabytkowego budynku. Nie byłoby tego, gdyby nie dotacja z Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa – Obiekt ma nowy dach i elewację. Jest tam też ogrzewanie podłogowe. Działa kotłownia. Położono płytki – wylicza Andrzej Jagodziński, dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej.
– Główna sala jest odnowiona. Pozostało pomieszczenie na górze. Ale tam prace są już zaawansowane – zaznacza. – Co dwa tygodnie spotyka się rada budowy, która na bieżąco rozwiązuje problemy. Przygotowujemy również eksponaty, które znajdą tam swoje miejsce. Otrzymaliśmy od Szkoły Podstawowej nr 2 obrazy. Jest ich 128. Mamy informację, że będą następne. Teraz musimy to wszystko opracować: każdy obraz otrzymuje metryczkę, opis i znaki własnościowe biblioteki.
Burmistrz Jan Zuba zapewnia, że odnowiony obiekt już wczesną jesienią będzie służył mieszkańcom. Dodaje, że radykalnie na korzyść zmieni się również teren wokół budynku.