O Kolbuszowej można dużo powiedzieć, ale na pewno nie to, że strach tu wyjść na ulicę. Jest wręcz przeciwnie. Bezpieczeństwo i względny spokój to atuty miejsca, w którym żyjemy.
Mimo to tego Grzegorzowi Dzimierze, komendantowi Straży Miejskiej, udało się wytypować obszary, które – jego zdaniem – są najbardziej zagrożone. O jakie miejsca chodzi?
– W dalszym ciągu jest to rejon skrzyżowania ulic Janka Bytnara i Jana Pawła II, okolice Placu Wolności, ul. Mickiewicza, a także Ogródek Jordanowski przy ulicy Parkowej. W nieco mniejszym stopniu zagrożenia występują w rejonie krytej pływalni „Fregata” – wyliczał komendant Dzimiera.