Likwidacja oddziałów ginekologiczno-położniczego i noworodkowego, która miała miejsce dokładnie dwa lata temu, była prawdziwym szokiem dla mieszkańców powiatu. Dziś na trzecim piętrze budynku Szpitala Powiatowego w Kolbuszowej, gdzie niedawno na świat przychodziły dzieci, funkcjonuje oddział rehabilitacji leczniczej. Czy w tej sytuacji reaktywacja porodówki jest możliwa?
Starosta Józef Kardyś nie mówi nie, choć też nie tryska optymizmem: – Jeśli przyjdą tu lekarze i zechcą coś takiego utworzyć, nawet gdyby miało to być niepubliczne, to zawsze będę za tym – zapewnia Kardyś. – Będę to popierał, mimo tego, że w sprawie porodówki przeszedłem tu prawdziwą gehennę. Nie mam o to pretensji do walczących o miejsca pracy pielęgniarek i położnych, bo każdy chce mieć na chleb.
Mam żal do tych, którzy byli świadomi tego, jaka jest naprawdę sytuacja w naszym szpitalu, jakie są straty, a mimo tego protestowali. Problem deficytowości porodówek dotyka całe Podkarpacie, bo Sanok też wygasił ten oddział. To samo czeka Ustrzyki Dolne. Nie jesteśmy więc jedyni – zaznacza starosta.
2 komentarze
Z rozmowy wynika, że powstanie oddział prywatny! Już przy zamykaniu oddziału ptaszki o tym śpiewały. Następnym razem napiszę kto go będzie prowadził. Proszę obstawiać kto to może być!!!
I niech powstanie bo niby czemu nie. Mam jechać do Rzeszowa czy Mielca i płacić to wolę tutaj, przynajmniej na paliwo nie wydam.