Są pieniądze na budowę normalnego targowiska

Co czeka kolbuszowskie targowiska?

Kolbuszowa od wielu lat czeka na targowiska, na których w cywilizowany warunkach odbywałby się handel. Teraz pojawiło się „światełko w tunelu”.  




Obecnie w mieście są dwa targowiska: obok stadionu przy ulicy Wolskiej i na ulicy Zielonej. O żadnym z nich nie można jednak powiedzieć, że jest miejscem, gdzie komfortowo można prowadzić handel.

Pieniądze z diet

Wielkim zwolennikiem powstania nad Nilem Zielonego Rynku jest radny Mirosław Kaczmarczyk. Jak mówi, fakt, że do tej pory nie udało się tego zrobić, jest dla władz miasta powodem do wstydu.

– Smutne jest to, że przez 30 lat wolnego samorządu nie udało nam się stworzyć miejsca, w którym można byłoby w cywilizowanych warunkach zrobić zakupy. Mamy doskonałe przykłady francuskich „marche”, gdzie ludzie przychodzą nie tylko po świeże produkty, ale także po to, by porozmawiać, spotkać się, wymienić uścisk dłoni. Dlaczego nie można byłoby tego zrobić w naszym mieście? – irytował się.

Kaczmarczyk znalazł nawet pieniądze na sporządzenie dokumentacji na ten cel. To 280 000 zł, które  miały trafić na podwyżkę diet radnych.




Dotacja z Polskiego Ładu

Samą inwestycję malałaby sfinansować dotacja z rządowego programu Polski Ład, którą „załatwić” podobno obiecał poseł Zbigniew Chmielowiec.

Może niektórzy radni są smutni, że podwyżki diet nie przeszły, ale uważam, że dla mieszkańców jest to dobra informacja. Rezygnując z tego zaoszczędzimy rocznie 280 000 zł. Zgłaszam więc wniosek o opracowanie dokumentacji na Zielony Rynek za te właśnie środki.

Rozmawiałem na ten temat z panem posłem. Jeśli będziemy mieli dokumentację, jest to ostatnia szansa na to, żeby w Polskim Ładzie na ten cel zdobyć pieniądze. Pan poseł obiecał, że zrobi wszystko, aby ten Zielony Rynek w Kolbuszowej stał się faktem i żeby można było w końcu prowadzić tu handel w godnych warunkach.




Kaczmarczyk o podwyżkach diet: - To skok na kasę
Radny Mirosław Kaczmarczyk.

Jedno czy dwa targowiska?

Co na to burmistrz Jan Zuba?

– Fajnie się mówi, że zdobędziemy na wszystko pieniądze. My już mamy ustawione tematy do Polskiego Ładu i obawiam się, że może zabraknąć naborów. Złożyliśmy wniosków o łącznej wartości 25 mln zł, a dostaliśmy 10,6 mln zł, bo taki był limit. Kolejny wniosek, jaki tam złożymy, dotyczyć będzie remontu ulic i oświetlenia na terenie gminy. Tych planów jest dużo, ale cieszę się, że pan poseł deklaruje pomoc przy Zielonym Rynku. Chcemy z tego skorzystać.

– W przyszłym roku postaramy się przygotować dokumentację. Pytanie tylko, czy na oba targowiska, czy tylko na jeden. Wydaje mi się, że przy ulicy Zielonej wystarczy niewiele. Bo mamy utwardzony plac, toalety, tylko zrobić zadaszenia dla handlujących po jednej stronie, bo po drugiej są niepotrzebne. Natomiast na ulicy Wolskiej mamy tylko grunt, więc tam trzeba będzie ponieść duże koszty. Szacujemy, że około 2 mln zł.




Przypomnijmy, że w zorganizowanej przez magistrat ankiecie internauci byli za tym, żeby w Kolbuszowej było jedno targowisko przy ulicy Wolskiej. Natomiast osoby, które głosowały „papierowo”, były za tym, żeby pozostawić również plac przy ulicy Zielonej.

2 Komentarze

  1. Sądzie ,że problemami targowisk będą się zajmować radni wybrani na następną kadencję, , a do rady gminy i powiatu wybierzemy ludzi odpowiedzialnych , chcących aktywnie działać na rzecz rozwoju powiatu .

  2. Tylko gdzie ludzie mieszkający na Targowej czy Zielonej będą parkować, gdy przyjeżdżający na zakupy do Kolbuszowej i nie chcący płacić za parkowanie zastawiają im ulice?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.