Media alarmują o rakotwórczych związkach chemicznych w nawierzchniach sztucznych boisk. W ich wypełniaczach wykryto: benzopiren, ołów, kadm, nikiel i rtęć; które mogą także oddziaływać na układy krwiotwórczy i nerwowy. Czy w tej sytuacji uczniowie szkół w gminie Kolbuszowa, gdzie boisk ze sztuczną trawą nie brakuje, mogą czuć się bezpiecznie?
Na problem zwrócił uwagę wieloletni dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Kolbuszowej, dziś radny miejski, Mirosław Kaczmarczyk: – Wszystkie badania potwierdzają, że wypełniacze boisk ze sztuczną nawierzchnią dalekie są od tego, co pisze w atestach – zaznaczył. – Nie są ani przyjazne, ani zdrowe.
Radny apeluje
– Przeciwnie, to tablica Mendelejewa. Kiedy budowaliśmy takie boisko przy szkole nr 2 wiele lat temu, to już wtedy podejrzewałem, że coś jest nie tak. Kilka la temu zrezygnowaliśmy z wypełniacza, który był ze zmielonych opon. Zrobiliśmy to, bo rodzice od początku sygnalizowali, że są problemy – mówił.
– Zbliża się okres wiosenny, wielu zarządców, jak co roku, będzie konserwować boiska. Należałoby więc zwrócić uwagę nie tylko na atesty, bo one nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, ale po prostu zmienić wypełniacze. Trzeba coś zrobić, a nie czekać aż wydarzy się jakieś nieszczęście – apelował.
Burmistrz obiecuje
Burmistrz Jan Zuba obiecał, że zleci dokonanie analizy stanu boisk ze sztuczną trawą, a w razie potrzeby, zarządzi zastosowanie takiego wypełniacza, który nie budzi wątpliwości.
– Kiedyś był wielki zachwyt nad sztuczną trawą. Pierwsza taka inwestycja została zrealizowana przy szkole nr 2. Stosowano wówczas różnego rodzaje wypełniania: z piasku kwarcowego, mieszanek gumowych i inne – wspominał burmistrz. – Dziś prowadzone są badania, pojawiają się opinie o jakości tych wypełnień. Postaramy się do tego dostosować podczas wiosennych przeglądów naszych boisk.
Jeden komentarz
co tu opowiadac bzdury przeciez od wielu wielu lat wiadomo ze te orlikowe nawierzchnie sa nie tylko zwyczajnie szkodliwe dla zdrowia poprzez toksycznosc to rowniez sa niezdrowe ze wzgledu na nienaturalnosc nawierzchni przez co staja sie po czasie bardziej kontuzjogenne dla mlodych pilkarzy ktorzy cwiczyli na orliku kilka lat a pozniej zaczynaja granie na naturalnej trawie . Hiszpanie czy Wlosi juz od wielu wielu lat calkoowicie zrezygnowali z takich boisk na rzecz tylko naturalnych ale oczywiscie w naszym kraju mozna najgorszy badziew robic. Posluchajcie opinie starszych graczy ktorzy wogole juz na tych orlikach nie chca grac bo stawy siadaja . Wystarczy poczytac jakie firmy w naszym kraju wlasnie wprowadzily orliki ….