Wzdłuż drogi krajowej nr 9 w Cmolasie znajdują się tereny, na które łakomym wzrokiem patrzą przedsiębiorcy. Doskonałe położenie, możliwość doprowadzenia wody i kanalizacji, możliwość wpięcia się do wysokoprężnych instalacji gazowych – te i inne atutu powinny spowodować, że obszar ten powinien być zabudowany fabrykami. Tak jednak nie jest.
Problemem są jednak tzw. paski cmoleńskie, czyli wąskie prywatne działki, które przecinają te tereny, a ich właściciele nie zgadzają się na sprzedaż ani nawet na ich dzierżawę przedsiębiorcom.
– Gdyby nie ten upór właścicieli tych „pasków”, w Cmolasie powstałyby zakłady, w których pracę znalazłoby kilkaset osób – uważa wójt Eugeniusz Galek. – Właściciele wolą jednak zalesić swe działki, niż je sprzedać. Staramy się jednak skomasować te tereny, po to, żeby mogli tu kiedyś przyjść inwestorzy.
Wójt dodaje, że na obszarze gminy nie brakuje działek, na których mogłyby zakotwiczyć firmy, niemniej jednak zdecydowanie największym zainteresowaniem cieszą się działki przy „dziewiątce” w Cmolasie.
Jeden komentarz
ale maja problem ,skoro ci inwestorzy chca budowac wielkie fabryki niech przyzwoicie zaplaca tym wlascicielom i po sprawie . Jeszcze nie slyszalem zeby ktos nie chcial sprzedac kawalka ziemi kiedy ktos mu proponuje solidna stawke 🙂 Za konkretna stawke to wiekszosc ludzi tak jak stoi wyprowadza sie ze swojego domu kase bierze na konto 🙂 no ale jak ci inwestorzy chca kupic za psie pieniadze to co sie dziwic ? u nas biznesmeni chytrzy jak lisy ,najlepiej gdyby im gmina dala dzialki za darmo a oni na to konto sobie kupia drozsze autka .