Od soboty (30.05) nie musimy zasłaniać nosa i ust w otwartej przestrzeni – ale tylko pod warunkiem, że możemy zachować dwa metry odstępu od innych.
Maseczki ochronne będą jednak konieczne w niektórych przestrzeniach zamkniętych, między innymi w sklepach, kościołach, autobusach czy tramwajach. Szczegóły poniżej.
Przestrzeń otwarta
Jeśli masz możliwość zachowania dwóch metrów odległości od innych, nie musisz zasłaniać ust i nosa. Możesz więc spacerować, jeździć rowerem, chodzić po ulicy, parku, plaży czy parkingu bez maseczki – ale tylko wtedy, gdy zachowasz odpowiedni dystans społeczny.
Jeśli nie jesteś w stanie na świeżym powietrzu utrzymać dwumetrowego dystansu od innych – na przykład na zatłoczonym chodniku – wówczas musisz zasłonić usta i nos.
Z obowiązku utrzymania dystansu wyłączeni są rodzice z dziećmi wymagającymi opieki (do 13. roku życia), osoby wspólnie mieszkające, osoby niepełnosprawne, osoby, które zasłaniają usta i nos.
Przestrzeń zamknięta
Istnieją miejsca, w których trzeba obowiązkowo zasłaniać usta i nos. Są to:
- autobusy i tramwaje
- sklepy
- kina i teatry
- salony masażu i tatuażu
- kościoły
- urzędy (jeśli idziesz załatwić tam sprawę).
Dodatkowe miejsca, w których będzie trzeba zasłaniać usta i nos, określi Główny Inspektorat Sanitarny. Są też wyjątki. Na przykład w pracy – jeżeli pracodawca zapewni odpowiednie odległości między stanowiskami i spełni wymogi sanitarne. W restauracji lub barze – gdy zajmiesz miejsce przy stole.
2 komentarze
A morawiecki i szumowina nie musi
I tak nikt nie chodził w maseczkach a policja sobie z tego nic nie robiła. Wiele razy widziałem osoby bez maseczek na które policja się nawet patrzyła i nie reagowała. A obowiązek noszenia maseczek powinien zostać. Wystarczy zobaczyć jak jest w USA gdzie nikt nie chodzi w maskach i dla porównania Japonii i Korei gdzie karzy chodzi w maskach. Jakie są liczby dzienne zachorowań. Daleki Wschód jeśli chodzi o higienę i ochronę zdrowia kasę daleko przed cywilizowana Europa.