Do nietypowej sytuacji doszło wczoraj w Ostrowach Tuszowskich. Policjanci chcieli pomóc motocykliście, który upadł na jezdnię. Finalnie jednak… zamknęli go w areszcie.
W czwartek (22.08), przed godz. 16, kolbuszowscy policjanci, podczas patrolu w Ostrowach Tuszowskich, w gminie Cmolas, zauważyli siedzącego na jezdni kierowcę jednośladu.
Funkcjonariusze chcąc pomóc motocykliście, podeszli sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku.
Kiedy podeszli bliżej, wyczuli alkohol. Starszego mężczyznę poddano badaniu na stan trzeźwości, które wykazało ponad dwa promile w organizmie.
66-latek przekonywał mundurowych, że wyjechał motorem na ulicę, stracił nad nim panowanie, i się przewrócił. Tłumaczenia te niewiele mu dały. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
Po przeprowadzeniu niezbędnych czynności z jego udziałem, mężczyzna został osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty w tej sprawie.
Motocyklista przyznał się do zarzucanych mu win. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.