Pływalnia kryta „Fregata” w Kolbuszowej nigdy nie była i pewnie nigdy nie będzie obiektem, który będzie wypracowywać zysk. Wręcz przeciwnie. Do basenu dużo się dokłada z kasy budżetu gminy. Tylko, że zdaniem radnego Michała Karkuta, deficyt ten powinien być dużo niższy. – Jesteśmy przerażeni skalą wydatków basenu – oświadczył na sesji Rady Miejskiej.
Co na to burmistrz Jan Zuba? – Nie ma w Polsce pływalni, która by osiągała zyski. Na plusie są aquaparki w dużych miastach, ale tam bilety kosztują po kilkadziesiąt złotych. Natomiast założeniem naszej pływalni nie jest zysk, tylko ogólna dostępność dla wszystkich mieszkańców: rodziny wielodzietnej, a także dla seniora – podkreślał burmistrz, który wydatki na basen porównał do kosztów kultury:
– Miejski Dom Kultury i biblioteka kosztują nas rocznie 2 650 000 zł. I co, mamy te instytucje zamknąć, bo za dużo do nich dokładamy? – irytował się Jan Zuba. – Ogólna dostępność mieszkańców do pływalni jest naszym zadaniem własnym. Dlatego wpływy z biletów nie mogą pokryć wszystkich kosztów.
Obecnie roczne koszty funkcjonowania pływalni przekraczają 2 mln zł, a wpływy – mimo rosnącej frekwencji – pokrywają tę kwotę jedynie w części. Wydatki „Fregaty” związane są z: zatrudnieniem i pensjami, zużyciem energii i gazu, chemią basenową, wymianą wody i odprowadzaniem ścieków.
7 komentarzy
Może utnijcie doplaty do działalności kościoła to pieniędzy będzie w nadmiarze
Pogonić dwie trzecie bezradnych od kawy na sesji, takich co zdania nie sklecą przez kadencje i będzie kasa na wszystko.Amen.
wara od KOSCIOLA
Jak se wybierzecie sołtysa kierdziolka na burmistrza to nawet kawki ze stadionu zaczną wam znosić złote jajca.
A jajca bedom na pewno.
Z takim rozdętym ego w tym kraju nie ma lepszej pracy dla ludzi z takim wykształceniem i aspiracjami.
Michał Karkut coś ostatnio depresję przechodzi? Ciągle coś mu nie pasuje nawet w tematach ogólnie wiadomych poczuł się porzucony nie zainteresowaniem jego osobą?
Na cholere w Kolbuszowej basen, który jedzie na stratach a są takie drogie bilety na niego. No ale musi być 15 ratowników, 6 sprzątaczek i multum administracyjnych etatów, to generuje koszty a nie ogrzewanie wody. Tak samo Dom Kultury w którym się nic nie dzieje, nadaje się tylko do likwidacji.
A porządnej hali sportowej choćby jak Cmolas nie mamy, która by na pewno nie wymagała dokładania jak najdroższy w stosunku do powierzchni basen w Polsce.
Na cholere w Kolbuszowej basen, który jedzie na stratach a są takie drogie bilety na niego. No ale musi być 15 ratowników, 6 sprzątaczek i multum administracyjnych etatów, to generuje koszty a nie ogrzewanie wody. Tak samo Dom Kultury w którym się nic nie dzieje, nadaje się tylko do likwidacji.
A porządnej hali sportowej choćby jak Cmolas nie mamy, która by na pewno nie wymagała dokładania jak najdroższy w stosunku do powierzchni basen w Polsce.