Ze wszystkich badań statystycznych dotyczących zaufania społecznego wynika jednoznacznie, że Polacy największym szacunkiem darzą strażaków. I nic w tym dziwnego, bo nie tylko ratują oni dobytek, zdrowie życie ludzkie, ale również często wykazują się obywatelską postawą.
Do takiej właśnie sytuacji doszło we wtorek (18.12) w Raniżowie, gdzie dzięki szybkiej reakcji miejscowych strażaków ochotników, mężczyzna który prawdopodobnie kierował pojazdem pod działaniem alkoholu, trafił w ręce policji i nie uniknie odpowiedzialności.
Do zdarzenia doszło po godz. 23 na ulicy Kolbuszowskiej, kiedy to w przydrożnym rowie „wylądował” volkswagen. Jako pierwsza na miejsce wypadku przyjechała jednostka OSP Raniżów. Druhowie zauważyli w rejonie samochodu mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać w pola. Pobiegli za nim i po krótkim pościgu ujęli. Chwilę potem został on przekazany w ręce policjantów.
Był to 29-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Strażacy wyczuli od niego alkohol, ale odmówił on poddania się badaniu na stan trzeźwości. Z uwagi na obrażenia głowy został zabrany przez karetkę do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy oraz pobrano krew do badań na zawartość alkoholu. Policjanci ustalili świadków tego zdarzenia, a volkswagen trafił na policyjny parking.