Ogródek Jordanowski wybudowano kilka lat temu w ramach tzw. rewitalizacji centrum miasta (dzięki temu powstał m.in. obecny Rynek). Wydawało się, że powstało fajne miejsce, głównie dla dzieciaków. I faktycznie na takie wygląda. Problem w tym, że od początku historia cyklicznie się powtarza: najpierw pada intensywny deszcz, potem są podtopienia, a na końcu Ogródek Jordanowski zamienia się w basen.
Niestety, to nie jedyny problem tego miejsca. Na grupie Nasza Kolbuszowa pojawiło się zdjęcie, które jednoznacznie wskazuje na to, że urządzenia na Ogródku są tak zdewastowane, że nie nadają się do użytkowania, i grożą nieszczęściem. Zwłaszcza, że korzystają z nich małe dzieci. Zresztą zobaczcie sami.
OK, usterki się zdarzają. Również na placach zabaw. Ale od tego są służby komunalne, za to płacimy je jako podatnicy, żeby takie rzeczy naprawiać. Chyba, że ktoś czeka na to aż zdarzy się jakieś nieszczęście.