Mimo, że od wiosennych powodzi, będących efektem intensywnych opadów deszczu, minęło już sporo czasu, w Kolbuszowej wciąż nie brakuje „pamiątek” po tym zdarzeniu. Chodzi o zniszczoną kanalizację. Zapadnięcia studzienek odnotowano m.in. na ulicy Janka Bytnara.
Problem na ostatniej sesji Rady Miejskiej poruszył Krzysztof Wójcicki, radny, a zarazem mieszkaniec tego rejonu Kolbuszowa: – Na ulicy Janka Bytnara doszło do uszkodzenia kanalizacji deszczowej w dwóch miejscach, jedno zostało naprawione, drugie niestety nie – alarmował – Wysypano tam dwa wiadra piachu, kostki schowano za i nic się z tym nie dzieje. Przypuszczam, że takich miejsc może być więcej
Radny Wójcicki zaapelował również do władz gminy, aby te zajęły się wszystkimi usterkami w kanalizacji, które są efektem wiosennych powodzi. Podkreślił przy tym, że część zniszczonej sieci może być nowa, jest więc szansa, że koszty jej naprawy zostaną pokryte w ramach gwarancji.
Wiceburmistrz Marek Gil w pisemnej odpowiedzi zapewnił, że wszystkie poważne awarie kanalizacji zostały już usunięte. Natomiast uszkodzenia, które nie wymagają pilnej interwencji, muszą poczekać, bo na ich naprawę gmina stara się o dotację w ramach programu usuwania skutków klęsk żywiołowych.