Mieszkańcy gminy Kolbuszowa skarżą się na dystrybucję worków na śmieci. Jest ich albo za mało, albo wydaje się je w sposób niesprawiedliwy (jedni dostają więcej, drudzy mniej).
Na problem zwraca uwagę radny Piotr Panek: – Moim najbardziej surowym wyborcą jest moja mama. Zawsze, kiedy ją odwiedzam, „rypie mnie z góry na dół”. Ostatnio zrobiła to w związku z tym, że jej sąsiad dostaje tyle samo worków co ona, choć nie mieszka sama – relacjonował na ostatniej sesji Rady Miejskiej. – Powiedziała mi, żebym zabrał sobie te śmieci. Jeśli ludzie płacą więcej, bo za kilka osób, to też liczba worków powinna być odpowiednia. Niech to odbywa się w sposób należyty.
Co na to burmistrz Jan Zuba? – Zasada jest taka, że liczba worków ma być proporcjonalna do liczby osób zamieszkujących dane gospodarstwo domowe. Mamy jednak do obsługi tysiące mieszkańców gminy. Niewykluczone więc, że mogło tu dojść do jakiejś pomyłki – przyznał burmistrz.
Jeden komentarz
Raczej liczba worków powinna być proporcjonalna,a nie liczba pojemników?