Mieszkanka Świerczowa o budowanym maszcie: – Jak można stawiać na szali zasięg w telefonie i życie swoich dzieci?

Włożyłam w ten dom całe swoje serce. Chcę tu mieszkać, być blisko rodziców. Ale jeżeli nic się nie zmieni, to wraz z mężem będę musiała się stąd wyprowadzić – mówi pani Justyna Grabiec, najbliższa sąsiadka budowanego masztu telefonii komórkowej. O tej inwestycji, podobnie jak inni mieszkańcy Świerczowa, dowiedziała się dopiero wtedy, kiedy… zaczęto ulewać beton pod konstrukcję.   

Maszt telefonii komórkowej jednej z sieci ma powstać ma prywatnej działce w rejonie stacji paliw w Świerczowie. Obiekt ma być wysoki na 53 m., a więc być wielkości 20-piętrowego bloku. Mieszkańcy nie zgadzają się na inwestycję. Mówią, że żaden z nich nie został o niej poinformowani.

W jedności jest siła

Ani do mnie, ani do mieszkańców wsi, ani – co najbardziej bulwersuje– do najbliższych sąsiadów realizowanej już inwestycji nie dotarło żadne powiadomienie o tej budowie – przyznaje Krystyna Tokarz, sołtys Świerczowa. – Nie było żadnych konsultacji, o wszystkim dowiedzieliśmy się po fakcie.




Najbliższymi sąsiadami wieży są państwo Justyna i Marcin Grabcowie. Nie wyobrażają sobie oni życia obok obiektu. Jeśli nie uda się tego zastopować, zapowiadają wyprowadzkę ze Świerczowa.

Trudno mi mówić bez emocji, ponieważ mieszkam tu 33 lata – mówiła Justyna Grabiec. – Jest to dla mnie przykre, że moi koledzy zadecydowali o losie moim i mojej rodziny bez konsultacji ze mną. Nie chcę tu powiedzieć, że zmienia to nasze relacje i że są dla nas wrogiem, bo tak nie jest. Uważam, że strona jest jedna. Jest to strona mieszkańców Świerczowa, bo tylko w tej jedności jest siła.

Ucierpią głównie dzieci

– Choć etap realizacji tej inwestycji jest już zaawansowany, to walczyć będziemy na pewno. Jest rzeczą wiadomą, że taki maszt nie jest bez wpływu na zdrowie ludzie. Ja oczywiście mieszkam bardzo blisko, natomiast nie jest to tak, że ten wpływ dotyczy tylko mieszkańców, którzy mają dom obok. Jestem w sytuacji słabej, ale w beznadziejnej są lokatorzy ostatniego piętra w bloku, tam jest totalna katastrofa. Podobnie jest z mieszkańcami, którzy są tuż za lasem, bo maszt ma być skierowany w stronę Siedlanki.




Na co dzień pracuję na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Rzeszowskiego i z badaniami naukowymi dotyczących tych kwestii mam do czynienia od wielu lat – zaznaczyła. – Konsultowałam się też w tej sprawie m.in. z moimi koleżankami na kierunku lekarskim. Są badania, które mówią o rakotwórczym wpływie takiego pola magnetycznego, na wzrost zachorowalności na glejaka chociażby, białaczkę i inne nowotwory. Są jeszcze choroby natury psychicznej, które będą się potęgować. Najbardziej będzie to uderzać w dzieci.

Jeżeli ktoś mówi, że w miejscu masztu wykonano jakiś pomiar, to jest to bujda. Są raporty, które mówią jak łatwo takie pomiary sfałszować i jaką łatwą to jest rzeczą. Kiedy ktoś mówi, że chce mieć lepszy zasięg, to we mnie się gotuje. Jak można stawiać na szali zasięg oraz zdrowie i życie swoich dzieci? To jest szaleństwo. Jeżeli ktoś chce mieć w domu wzmacniacz, to bardzo proszę, może ich mieć nawet pięć. Ja też żyję na dwóch etatach i mam w domu fatalny zasięg. Jak chcę zadzwonić, to wychodzę. I naprawdę funkcjonuję świetnie.

Wyprowadzamy się

Nie bez znaczenia jest wpływ takie pola magnetycznego na środowisko i zwierzęta. Za chwilę może się okazać, że mimo iż obecnie w kolebce natury, nie będzie w niej zwierząt. Dla mnie osobiście  jest to być albo nie być tutaj, bo jeżeli nie da się nic zrobić, to będę musiała się stąd wyprowadzić. Włożyłam tutaj całe serce i zdrowie, żeby tutaj być i mieszkać, żeby wybudować dom i być blisko rodziców. Ale jeżeli się to nie zmieni, to wyprowadzę się ze Świerczowa, taką decyzję z mężem już podjęliśmy.




Zostając tu możemy bardzo żałować, kiedy np. za kilka lat ktoś z naszej rodziny umrze na glejaka lub inną chorobę nowotworową. Wtedy będzie za późno. To naprawdę nie są przelewki. Ja nie zgadzam się na to, żeby moi bliscy byli przedmiotem badań klinicznych – dodała pani Justyna.

10 Komentarzy

  1. To niech się wyprowadza, nikt jej tutaj nie trzyma.
    Skoro taka mądra i dysponuje badaniami na temat szkodliwości, to dlaczego odzywa się dopiero gdy stawiają maszt blisko jej domu?
    Dlaczego nie interweniowała gdy stawiano maszt obok starostwa / stacji / osiedla blokowego? Jakim cudem sąsiedzi nie wiedzieli o inwestycji, skoro została wydana zgoda na budowę? Wydanie zgody na coś takiego wymaga poinformowania sąsiadów i umożliwienia im wzniesienia sprzeciwu. Jedna z sąsiadek oficjalnie mówiła, że taką informację dostała ale ją zignorowała. Do kogo ma teraz pretensje?
    W oczy ją kuje, że ktoś zarobi na udostępnieniu działki pod budowę i tyle.

  2. Mam rozumieć,że kobieta nie używa telefonu komórkowego, internetu. W domu nie ma tv, mikrofalówki i innych tego typu urządzeń, emitujących szkodliwe promieniowanie…?

    • Wystarczy zrozumieć że tą kobietę w oczy kłuje to, że sąsiad zarobił na dzierżawie działki pod maszt a nie ona. Zawiść się wylewa i za wszelką cenę usiłuje zablokować budowę. Gdzie była pół roku temu gdy były przymiarki pod tą inwestycję? Dlaczego wtedy nie protestowała? Teraz się nagle obudziła?
      Kiedy zorientowała się że nic jej do portfela nie wpadnie, to zaczęła protestować? Grozi, że się wyprowadzi.
      Niech się wyprowadza, najlepiej w miejsce gdzie nie ma wcale zasięgu GSM, sygnału TV, prądu i gazu.

  3. Ojojojojo widze że paniusia aż spazmów dostała że nie włożyła kasy no i tego serca żeby kupić dobrą działke która przyniesie zysk. Wyprowadzić się można jak nie pasuje, ogłoszeń o domach gdzie tylko chcesz setki. Powodzenia i ariwederczi Roma.

  4. Jak czytam te komentarze to aż jestem przerażona jacy ludzie są naiwni nie edukują się wcale ciemnota to poprostu ludzka bezmyślność a potem płacz i rozpacz bo kogoś tragedia spotkała Barwo dla tych którzy walczą za innych szargają swoje nazwiska jeszcze są Ludzie dla których jest ważne Dobro Inych fundacja Prawo. Do. Życia!!! Obudźmy się puki będzie za puzno!!!

  5. Piszecie tylko o pieniądzach
    Bo pieniądz teraz stoi na pierwszym miejscu
    A ty chodzi o zdrowie nie tylko ich ale nasze
    Nie chodzi o majątki ale ludzie rozumieją to tylko w kwestii zarobku
    Ciekawa jestem czy za pieniądze kupicie zdrowie !!!
    Powodzenia dla ludzi tak bezmyślnych !!!!

  6. chcecie wiedziec dlaczego zaden sasiad nie zostal powiadomiony ? jesli inwestycja jest podejzana lub co najmniej dziwna lub jak w tym wypadku szkodliwa zwykle to sie robi tak – mamy woieksza dzialke wiec po obrzezach wydzielamy geodezyjnie normalna droge lub cienka dzialeczke o minimalnej szerokosci 4-5 metrow i juz wokol tej zasadniczej dzialki nie mamy ZADNEGO sasiada ktorgo trzeba bedzie powiadamiac o inwestycji bo sasiadami owej strategicznej dzialki jestesmy my sami :):) prosze poprosic inwestorow o pokazanie planow i wtedy bedziecie wiedziec jesli jest tak jak mowie to znaczy ze od poczatku wiedzieli ze sasiedzi nie beda sie chcieli zgodzic stad ten zabieg 🙂

    • Gdybyś doczytała lub oglądała relację ze spotkania mieszkańców które odbyło się ostatnio, to dowiedziałabyś się, że jedna z sąsiadek osobiście mówiła iż OTRZYMAŁA ZAWIADOMIENIE, ALE JE ZIGNOROWAŁA BO NIE MIAŁA CZASU SIĘ TYM ZAJĄĆ.
      Więc osoby będące stroną były poinformowane o inwestycji tylko ją zignorowały, ktoś się obudził gdy było już za późno. Wystarczyło tylko wtedy wyrazić sprzeciw i nie było by całej sytuacji i problemu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.