Michał Karkut: – Nauczyciele to nie jedyny zawód, który zabiera „robotę” do domu




Od poniedziałku (08.04) w placówkach oświatowych trwa strajk nauczycieli. Akcja ma również miejsce w Kolbuszowej. Efekt? Setki dzieci zostało w domach. Na szczęście, mimo protestu,  w naszych szkołach odbyły się egzaminy ośmioklasistów i gimnazjalistów.

Protest nauczycieli jest szeroko komentowany przez mieszkańców. Kilka dni temu wywiadu w tej sprawie udzielił nam Paweł Michno, przewodniczący Komisji Oświaty Rady Miejskiej w Kolbuszowej.

Strajk popieram

Teraz głos zabrał radny miejski, Michał Karkut. Oto co napisał na ten temat na swoim Facebooku:

„Słucham i czytam o tym jak ludzie (i wielu znajomych) odbiera strajk nauczycieli i dziwi mnie brak zrozumienia dla tej sytuacji. Zacznę od tego, że gdyby PiS nie miał badań, z których wynikałoby, że opinia publiczna w sprawie nauczycieli będzie mocno podzielona i łatwo będzie przejąć nad nią kontrolę robiąc z nauczycieli „współczesną targowicę” to do strajku by nie doszło.




PiS nic nie robi bez powodu, a wprowadzanie chaosu w każdej dziedzinie opanowali do perfekcji. Tak samo nie było przypadku w zaproponowaniu programów ŚWINIA + i KROWA + zamiast dogadaniu się z nauczycielami. Chciano ich upokorzyć i to się im udało.

Nauczyciele mają problem ze strajkowaniem. Podobnie jak lekarze. Pewnie najlepiej, gdyby strajkowali na wakacjach a lekarze… na urlopach. Inaczej pozostawienie uczniów i odejście od szpitalnych łóżek rozwścieczy rodziców i pacjentów. Mają więc oni prawo strajkować czy nie? Jasne, że mają.

Karta Nauczyciela

Przedszkole, do którego codziennie maszeruje mój czteroletni Aleks, nie strajkuje. Nie rozmawiałem o strajku z personelem. Gdyby jednak strajkowali, poradziłbym sobie z tym, aby gdzieś syna oddać pod opiekę. Akurat mam taką możliwość, chociaż wiem, że tysiące rodziców mają z tym wielki problem.




A teraz, aby sprawa była jasna, muszę stwierdzić, że „Karta Nauczyciela” to relikt przeszłości i nijak się ma do współczesnego świata. 18 godzin pracy to zdecydowanie za mało w sytuacji gdy inni pracują po 40 godzin i więcej. Nauczyciele to nie jedyny zawód, który zabiera „robotę” do domu.

A więc taki argument odrzucam zanim mi ktoś o nim napisze. Odpowiedzialność tego zawodu jest duża, to prawda, ale jest wiele innych równie odpowiedzialnych zawodów. Popieram starania nauczycieli o wyższe płace, ale równocześnie uważam, że zmiany w pracy tej grupy zawodowej to konieczność”.

19 Komentarzy

  1. 18 godzin pracy nauczyciela ? Co za ignorant z tego karkuta. Były badania na temat rzeczywistej pracy nauczyciela i wyszło 47 godzin w tygodniu.

      • Przygotowanie najprostszej dwugodzinnej prezentacji multimedialnej na podstawie publikacji naukowych (a nie bzdur z wikipedii i ściąg.pl) to ok. 2-3 dni robocze. A liczy się, że to dwie godziny. Po roku dane trzeba zaktualizować, czyli poczytać co nowego wyszło (kolejne 3-4 godziny) i kolejna godzina by chociaż na szybko wykład sobie powtórzyć. To przy założeniu, że będzie się miało ten sam przedmiot a nie coś zupełnie innego.
        To tak z życia nauczyciela akademickiego…

  2. Ludziska patrzajcie to miał być wasz nowy burmistrz. Wy zapierdala..ajta a on wyda wasze podatki na darmozjadów których prace trzeba „wspomagać” korepetycjami. Glosujta na sołtysa a każdy nauczyciel dostanie tysiaka.
    Czyste PO. I po co udawać kogoś innego, niezależnego, świeżego? Niby nie POwiec a jednak każdy wpis świadczy o czym innym.

  3. Najlepszy komentarz jaki w tym całym wariactwie i dziobaniiu się przeczytałam i się zgadzam. W punkt.
    „Dzisiaj rząd rozdaje na prawo i lewo (bardziej na lewo), więc kolejne grupy podnoszą krzyk. Teraz nauczyciele, bo taka pora roku. Zaraz przyjdzie czas na pielęgniarki, potem strażaków, a jesienią na policjantów. Może gdzieś się wbiją rezydenci czy inni górnicy. Albo urzędnicy z urzędów spoza Warszawy.
    To jest chore. Zamiast ustalić, uzgodnić jakąś siatkę płac w budżetówce, od zawsze mamy przepychankę – rząd ulegnie nauczycielom, to przyjdą kolejni, a potem następni i następni. Ten taniec wariata nigdy się nie skończy jeśli nie będziemy mieli jasnej siatki płac opartej na czymkolwiek.
    A nauczycieli naprawdę rozumiem… Zwłaszcza tych, którzy robią to z głęboką wiarą w kreację przyszłości…”

  4. Kto z Was, kto miał całki czy logarytmy, potrafiłby bez przygotowania mówić o tym przez dwie godziny? Krew mnie zalewa, jak słyszę, że nauczyciel nie musi się przygotować do zajęć. Przecież nawet jeśli nic się nie zmienia w programie, to wiedzę trzeba sobie odświeżyć. Matematyka to jeszcze sprawa logiczna, ale aby przypomnieć sobie lekturę to trzeba ją po prostu przeczytać. Kto pamięta szczegółowo książkę w rok od jej przeczytania? Nauczyciel wolałby to robić w pracy. Siedzieć 8 godzin, 3-4 poświęcić na lekcje, a resztę na przygotowanie na następny dzień, ale szkoły nie mają do tego warunków. I dlatego nauczyciel robi to w domu – przy własnym oświetleniu, wykorzystując własny komputer i bardzo często kupione za swoje pieniądze pomoce dydaktyczne. Wiem – jestem nauczycielem. Nauczycielem z pełnym regałem własnych książek wykorzystywanych wyłącznie do pracy (nierzadko po kilkaset złotych za egzemplarz) i piwnicą zawaloną pomocami naukowymi. I garażem, w którym mam samochód by dojeżdżać 40 km do pracy za własne pieniądze, a nie za państwowe (wczoraj wściekłem się jak przeczytałem, że Zalewska, pomimo tego, że jeździ służbowym samochodem z szoferem, to bierze sobie i tak kilometrówkę na prywatny samochód. Kilometrówkę wielkości mojej ośmiomiesięcznej pensji. A przecież ma do tego pensje i premię, jakiej ja nie dostanę przez całe życie).

      • To ciekawe, co pamiętasz ze szkoły, skoro zakładasz, że jak człowiek raz się nauczy, to nie zapomina.

  5. Bardzo cenię sobie pracę nauczycieli ale z przed lat. Dzisiaj z całym szacunkiem to słabizna. Współczuję zarobków, ale trzeba było strajkować za rządów PO i PSL. Wtedy była cisza. Dzisiaj strajk jest polityczny, rząd zrobił błąd ustępując psiej grypie i teraz będą się bujać z nowymi roszczeniami. A „nowy burmistrz” zgodnie z linią partyjną popiera to co mu napisze na pasku TVN24. Dawniej popierał UW i UD, KLD itd dziś PO. Żenada.Jak wspomnę lata90te to zgodnie z linią liberalna możecie zmienić pracę bo na wasze miejsce jest pełno chętnych. Bezrobocia nie ma więc łatwo znaleźć nową pracę. Polecam mobilność i elastyczność. Powodzenia.

    • Też cenię dawnych nauczycieli i dawną szkołę. Tuman słyszał że jest tumanem, dostał w łeb i czasem się trochę wziął do roboty i teraz jest nawet jakim sołtysem ,wójtem ,starostą czy bezradnym którą kadencję i dziś wyżej s.r.a jak D.u.p.e ma a w głowie jak w sąsieku na wiosne.

      • Dawna szkoła uświadamiała rodziców i dzieci co mogą robić dalej. Dlatego chłopaki wiedzieli że na przykład pójdziesz do kopalni albo milicji i po 15 latach emerytura bo więcej twój mózg nie wydoli.Dziś powiesz sobie że masz przezdolne dziecko a to że mu nie idzie to wina jakiego Tuska .

  6. Wiekszosc osób pracyjacych w biurach zabiera prace do domu myśli o pracy w domu sprawdza szuka czyta zeby zrobic dobrze. Ale tylko nauczyciela maja pmacony:
    -motywacyjny
    -dodatek wiejski jesli szkola na wsi
    – 14stą pensje
    -oprucz „wczasow pod grusza” dostaja dodatek wakacyjny
    – przez wakacje maja placone sredią nadgodzin z roku szkolnego mimo ze nadgodzin zadnych nie robia bo wakacje maja
    – no i urlop. Kto ma tyle wolnego w ciagu roku?
    – a i socialny w kazdej szkoke taki sam jesli pracuja w wiecej niz jednej placowce.
    – no i dwa paski na wyplate na początku miesiaca wypłata a na koniec nadgodziny.
    A i konczac jakiekolwiek studia czy to nauczyciel czy lekaz pielęgniarka czy prawnik to wiedza z czym to sie wiaze. Ze beda drogi awansu zawodowego takie a nie inne.

    • W. posłuchaj mądralo: wszystko się zgadza, ale jak coś napisze nauczyciel lub inny dobrze wykształcony człowiek, to oczy nie bolą i zrozumieć się da. Nie posyłaj dziecka do szkoły, ucz sam albo kształć w elitarnej szkole prywatnej. Nie stać cię? zmień pracę, to proste.

      • Pozwolę się z tobą nie zgodzić. To co wklepujesz przez klawiaturę smartfona trudno nazwać twórczością bowiem smartfon podpowiada ci wyrazy i pisownię. Wykształcenie polonistyczne niewiele ci pomoże jeśli za ciebie pracuje słabe oprogramowanie. A dziś w szkołach nie uczą nawet poprawnego pisania literek nie wspomnę już o kaligrafii. Może to i przeżytek, ale jak ci wyłączą prąd to jak napiszesz parę wyrazów skoro liczysz na procesor telefonu? A nauczyciele mają swoje prawa , ale nie kosztem dzieci. Tylko tyle i aż tyle. I zapamiętajcie sobie , że to nie jest protest polityczny, szczególnie, że wspiera go peowski kandydat na burmistrza Kolbuszowej.

  7. Nauczyciele mnie nie interesują, bo jestem poza tym od dawna. A ty jezdeś za a nawet przeciw to znasz odpowiedź na pytanie, z jakiego powodu tamci wyżej nie potrafią nawet skorzystać z podpowiedzi smartfona? odpowiem – bo to debile są, trzeba im, zwolennikom starej szkoły odpowiedzieć tak jak dawniej po imieniu debili nazywano. Kandydat na burmistrza interesuje mnie tyle co gość co mu pisze co ma na sesji powiedzieć.Prawde mówiąc nawet mi go żal.

    • No i dobrze, że się określiłeś, bo we wcześniejszym wpisie trudno było stwierdzić czy jezdes za czy przeciw nauczycielom i młodemu sołtysowi.
      A nauczyciele (pedagodzy) sami są sobie winni, że nie mają szacunku w społeczeństwie. I robią wszystko żeby mieć go jeszcze mniej.
      Ja swoich po latach wspominam w większości dobrze, choć wcześniej miałem inne, zgoła mieszane uczucia z niektórymi związane .
      Ale przynajmniej pamiętam ich nazwiska, a dzisiejsza młodzież raczej szybko je zapomina.
      Takie to autorytety, niestety….

      • Możesz określić kto w społeczeństwie ma szacunek? Myślę i myślę – nikt. Takie to autorytety same dla siebie. Wypowiedzieć się na każdy temat bez żadnego pojęcia o nim. Dziadek milicjant znany od lat w Kolbie kręci jak chce gościem z pokolenia niżej to świadczy o tym pokoleniu. Dno i wodorosty.

  8. Szacunek miało i miewa np wojsko. A, że nie mamy elit w mieście to jasna sprawa. Do koryta pchają się niedojdy i karierowicze. A najgorsze to to,że szykuje się sztafeta pokoleń. Np starościc i jego chrześniak. Co z tego , że z innych partii, sposób myślenia podobny.

    • Z innych partii? nie bardzo. Jego przewodniczący to pierwszy w mieście przydupas pisiorów jak pokazało ostatnie głosowanie na szefa stadionu jakby kto o przyczepce wożonej za posłem pisu zapomniał.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.