Kiedy wszyscy żyjemy epidemią koronawirusa i jej gospodarczymi konsekwencjami, które szczególnie dla drobnych przedsiębiorców będą druzgocące, w Szpitalu Powiatowym w Kolbuszowej trwa powolna aczkolwiek systematyczna likwidacja oddziału dziecięcego.
Choć kolbuszowska pediatria formalnie nie jest zamknięta, to od kilku miesięcy jest tam zupełnie pusto. Nie ma ani małych pacjentów, ani lekarzy czy pielęgniarek. Dodatkowo Rada Powiatu (na zdjęciu) na ostatniej sesji podjęła decyzję o powstaniu pododdziału ortopedii. Ma on przejąć środki z Narodowego Funduszu Zdrowia, które pierwotnie zapisano na działalność pediatrii. A więc wszystko jasne?
Dyrektor: – Czas ucieka
Zbigniew Strzelczyk, dyrektor szpitala, na ostatniej sesji Rady Powiatu, tłumaczył, że pododdział ortopedii i traumatologii narządu ruchu ma działać w ramach oddziału chirurgii ogólnej. – Uzupełni on pracę pozostałych oddziałów zabiegowych i wykorzysta blok operacyjny. Nie zaprzestajemy poszukiwań pediatry, ale pewne ruchy trzeba robić, bo czas ucieka – ponaglał Zbigniew Strzelczyk.
– Zawsze robiliśmy ortopedie, tylko w bardzo ograniczonym zakresie – zaznaczył. – Jeżeli widzimy, że pediatrów nie ma, to nie możemy się temu bezczynnie przyglądać. W związku z tym postanowiliśmy wykorzystać przynajmniej część środków, które uciekają z miesiąca na miesiąc, i spróbować rozpisać konkurs na ortopedię. Spróbować, bo nie wiemy, czy NFZ podejmie nasze wyzwanie – zastrzegł.
Gdzie ma funkcjonować ortopedia? – Pierwsza myśl, jaką mieliśmy, to miejsce po starym bloku operacyjnym – odpowiedział Strzelczyk. – Ostateczna decyzja w tej sprawie jest jednak jeszcze przed nami. Ortopedia ma pomóc temu szpitalowi. Musimy zarobić na wypłaty dla pracowników. My nie dostajemy pieniędzy z nieba, musimy je zarobić. Nie możemy podejmować abstrakcyjnych decyzji. Jeśli nie będziemy szybko reagować, to stracimy wszystko i szpital zostanie po prostu zamknięty.
Radny: – decyzje niejasne
A co z pediatrią? – Cały czas szukamy lekarzy. Nasze ogłoszenia w tej sprawie są opublikowane wszędzie gdzie się da – zapewnił dyrektor. – To nie tylko u nas się dzieje, tylko w całej Polsce. Medycy przechodzą ze szpitali do ośrodków zdrowia, gdzie zarabia się łatwiej, bez dyżurów i bez dużej odpowiedzialności. W tej sytuacji trzeba się liczyć z tym, że w niedalekiej przyszłości niektóre oddziały będę przejmowały duże szpitale, nie tylko oddziały ginekologiczno-położnicze, ale również pediatrie.
Nie wszyscy przyjęli te argumenty. – Zmiany te nie są dla mnie jasne. Nie znam zamierzeń, nie wiem, w jakim kierunku idą dalsze decyzje. Ważne jest, żeby nasz szpital się rozwijał, ale nie chciałbym, żeby to w jakikolwiek sposób przyczyniło się do zamknięcia pediatrii – zaznaczył radny powiatowy, Lucjan Wilk. W podobnym tonie wypowiadali się Mieczysław Maziarz i Marian Hopek. Koniec końców za powstaniem ortopedii (kosztem pediatrii) głosowało 14 radnych, 2 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu.