Minął miesiąc odkąd kolbuszowscy radni zgodzili się ustanowienie lewoskrętu na drodze krajowej nr 9. Dzięki temu w nieokreślonej przyszłości będzie można, nie łamiąc przepisów prawa, wjechać do centrum handlowego, czyli m.in. do: „Stokrotki”, „Mrówki”, myjni samochodowej i stacji paliw, która obecnie jest w trakcie budowy.
Magistrat opracował koncepcję zmiany organizacji ruchu na tym odcinku. Uzyskała ona akceptację zarządcy drogi krajowej, policji i Rady Miejskiej. Jedyną osobą, która była przeciwna zmianom, był radny Marek Opaliński. Przypomniał on, że kiedy budowano centrum handlowe, powstanie lewoskrętu w opinii decydentów było wykluczone. – Czy to „dobra zmiana” spowodowała, że niemożliwe stało się możliwe? – ironizował radny.
Dziś Opaliński podkreśla, że podobne zmiany w ruchu powinny być ustanowione w przypadku innych podmiotów gospodarczych przy „dziewiątce”. – Chciałbym, żeby w gminie wszyscy byli traktowani tak samo – apeluje. – Ludzie płacą mandaty, bo muszą łamać prawo, żeby skierować się do lokalu „U Gajdy” w Kolbuszowej Dolnej. Podobna sytuacja jest w Zarębkach, gdzie m.in. był problem ze zjazdem do piekarni – wylicza.
Burmistrz Jan Zuba obiecał interwencję u zarządcy drogi. – Podmioty gospodarcze nie mogą być traktowane inaczej niż te, które są skoncentrowane w jednym miejscu – przyznał. – Chcielibyśmy, żeby u nas było jak na drodze krajowej nr 19 w okolicy Niska, gdzie na wysokości każdego zjazdu do pól uprawnych jest podwójna linia ciągła przerywana. Nie wolno tam wyprzedzać, ale można skręcać.