Kupią drona do walki z kolbuszowskimi trucicielami? Jest oficjalny wniosek




Komisja Rolnictwa i Inwentaryzacji Mieniem Rady Miejskiej wystąpiła do władz gminy z wnioskiem o zakup specjalistycznego drona, który służyłby do walki z trucicielami.

Urządzenie wraz z oprogramowaniem, którego koszt szacuje się na około sto tysięcy złotych, byłoby swoistym latającym laboratorium. Na podstawie jego badań będzie można byłoby karać każdego, kto paliłby w piecu niedopuszczalnym paliwem, czyli mówiąc wprost – śmieciami.

Barbara Bochniarz: – Dron się zwróci

Zakup takiego droga na pewno spłaciłby się – przekonuje Barbara Bochniarz, przewodnicząca komisji. – Od pewnego czasu patrole złożone z policji, Straży Miejskiej i pracowników urzędu kontrolują posesje pod kątem tego, czym pali się w piecach. Jest to jednak mało skuteczne. Natomiast dron wydrukowałby dane, które pozwalałaby wprowadzać restrykcje w stosunku do palących śmieci. Takie rozwiązanie dawałoby spore oszczędności, poza tym działałby prewencyjnie na pozostałych mieszkańców miasta. 




Zakup drona do walki z tzw. niską emisją nie jest w Kolbuszowej tematem nowym. Mówi się o tym od ponad roku. A problem jest spory, szczególnie w okresie grzewczym. Wtedy wielu mieszkańców pali w piecach czym popadnie, podtruwając siebie i swoich sąsiadów. Najgorzej jest w centrum. Wykryto tam m.in. przekroczenie pyłów PM10 i PM2, a także rakotwórczego benzoalfapiroenu.

1 Komentarz

  1. Zamiast wydawać kasę na drona może lepiej zastanowić się nad długami gminy? Np utrzymaniem basenu ?
    Czyżby ktoś w urzędzie szykował komuś stanowisko dobrze płatnego operatora drona ?
    Cudzą kasa każdy lubi rozporządzać, ja też z miłą chęcią mogę zebrać podatki i kupić sobie jakąś zabaweczke.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.